Związek Producentów i Dystrybutorów Maszyn Roboczych poinformował, że otrzymał do zaopiniowania od Ministerstwa Rozwoju i Technologii projekt ustawy o zasadach nabywania uprawnień do obsługi maszyn i urządzeń technicznych do robót ziemnych, budowlanych i drogowych.

 

Projekt ustawy dostępny jest tu: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12366453

 

Związek Producentów i Dystrybutorów Maszyn Roboczych zbiera właśnie uwagi do projektu od swoich członków, które przekaże ministerstwu. Więcej o tym tu: https://zpdmr.pl/projekt-o-szkoleniach/

 

W dokumencie „Ocena skutków regulacji” oraz w uzasadnieniu projektu można znaleźć informacje o tym, jakie zmiany chce wprowadzić ministerstwo w przepisach dotyczących szkolenia i egzaminowania operatorów. Prześledźmy je. Poniżej fragmenty wspomnianych wyżej dokumentów.

 

DSC02124

(…) cena za przeprowadzenie egzaminu została określona w projekcie na poziomie 262 zł. W projektowanych przepisach ustawy opłata za egzamin została określona poprzez % wskaźnik kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

 

(…) w nowej regulacji wprowadza się przepisy mające na celu wyjście naprzeciw problemom braku kadry w zawodach budowlanych przez zastosowanie ułatwień w dopuszczeniu do egzaminów osób, które uzyskały kwalifikacje poza państwami Unii Europejskiej (…). Osoby te będą mogły przystąpić do egzaminu bez obowiązku ukończenia szkolenia, po udokumentowaniu nabytych wcześniej kwalifikacji i doświadczenia zawodowego.

 

 

 

DSC02182

(…) Podmiot spełniający wymagania podmiotu prowadzącego szkolenia, tj. prowadzący działalność gospodarczą w zakresie szkoleń, aby uzyskać przewidziany projektowaną ustawą program szkolenia, będzie występował o udostępnienie programu szkolenia. Baza tych podmiotów, tj. posiadających odpowiednie – przewidziane projektowaną ustawą programy szkoleń będzie publicznie dostępna w Internecie.

 

Odnosząc się do obecnego stanu prawnego należy wyjaśnić, że udostępnienie programów szkolenia nie będzie wymagać weryfikacji tych podmiotów w przewidzianym dotychczas w ww. rozporządzeniu Ministra Gospodarki zakresie, co zmniejszy obciążenia finansowe dla tego typu podmiotów. Obecnie ośrodki szkoleń ponoszą koszty na rzecz instytutu Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytutu Mechanizacji, Budownictwa i Górnictwa Skalnego, związane z dopuszczeniem ich do prowadzenia szkoleń w zakresie obsługi maszyn i urządzeń technicznych. Ma to służyć zwiększeniu dostępności tych szkoleń.

 

 

DSC02242

(…) co najmniej jedna osoba wchodząca w skład komisji egzaminacyjnej powinna posiadać uprawnienia do obsługi maszyny lub urządzenia technicznego, w zakresie którego jest przeprowadzany egzamin oraz powinna być całkowicie bezstronna względem osoby przystępującej do egzaminu. Należy bowiem wykluczyć sytuację, w której egzaminatorem będzie jednocześnie osoba szkoląca w podmiocie prowadzącym szkolenia.

 

W przepisach przejściowych wskazano, że dotychczas wydane uprawnienia m.in. w formie książki operatora maszyn roboczych z wpisem określającym zakres obsługiwanych maszyn lub urządzeń technicznych uzyskane przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, zachowują ważność w zakresie i na okres na jaki zostały wydane.

 

Projektowane przepisy przewidują także, że do postępowań w zakresie szkoleń oraz sprawdzianu przeprowadzanego przez komisję powołaną przez Sieć Badawczą Łukasiewicz ̶ Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego, wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, (…) zastosowanie znajdą przepisy dotychczasowe.

 

Przewiduje się, że projektowana ustawa wejdzie w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.

 

Warto dodać, że obecnie Instytut Górnictwa i Budownictwa Skalnego wydaje średnio ok. 50 tys. dokumentów poświadczających nabycie uprawnień do obsługi maszyn lub urządzeń technicznych.

 

Ponieważ jedna osoba może nabyć uprawnienia do obsługi więcej niż jednej maszyny lub urządzenia technicznego można przyjąć, że rocznie do egzaminów przystępuje 45 tys. osób.

 

Zacznijmy od faktów: na stronie targów „Construction Machinery Exibition” organizowanych przez Ptak Warsaw Expo w dniach 16-18.11.2022 r. czytamy, że to „największe targi maszyn budowlanych”. Chyba każdy zrozumie to jako największe takie targi w Polsce.

 

 

Ptak 1

Screen z 18.11.2022 r.

 

Tymczasem na tych targach, maszyny budowlane można było zobaczyć na stoiskach 4 firm (słownie czterech!). Podczas gdy na prawdziwie największych targach maszyn budowlanych w Polsce stoisk firm z maszynami jest kilkadziesiąt…

 

Było jeszcze kilka stoisk firm dostarczających osprzęt, akcesoria do maszyn, ale razem nie naliczyliśmy tych firm nawet 10.

 

Impreza w Nadarzynie jest więc może największymi targami maszyn budowlanych, ale w Nadarzynie. No może w powiecie pruszkowskim. Ostatecznie w województwie mazowieckim, ale tylko dlatego, że innych targów maszyn budowlanych po prostu w tym województwie nie ma.

 

Idźmy dalej. Organizator na stronie internetowej targów, jeszcze w trakcie trwania ostatniego dnia tego wydarzenia, zapraszał na imprezy towarzyszące: konkurs Klubu operatorów VOLVO, konkurs na żurawiu wieżowym marki Krupiński.

 

 

Ptak 2

Screen z 18.11.2022 r.

 

Tymczasem ani Volvo ani Krupińskiego na targach nie było. I to wiedział przecież organizator, który na mapce rozdawanej zwiedzającym przy wejściu stoisk tych firm ani konkursów nie umieścił. Ale mimo to ciągle zapraszał w internecie na wydarzenia, których nie było.

 

Podobnie z pokazami. Na oficjalnym facebooku wydarzenia czytamy: „Targom towarzyszyć będą dedykowane wydarzenia w przestrzeni zewnętrznej z poszczególnych dziedzin prac między innymi pokazy ziemne, wyburzeniowe, montażu rusztowań oraz recyklingowe”.

 

 

Ptak 3

Screen z 18.11.2022 r.

 

Tymczasem nie było na targach w Nadarzynie ŻADNYCH pokazów pracy maszyn budowlanych. Maszyny na terenie zewnętrznym owszem stały, na malutkim skrawku betonu przy hali, na powierzchni zajmującej może 10x20 metrów. Wyglądały tak, jakby nie zmieściły się do hali i zostały na zewnątrz.

 

Nie było żadnych „pokazów ziemnych, wyburzeniowych, montażu rusztowań oraz recyklingowych” jak piszą na FB targi.

 

Jednocześnie na tym samym facebookowym profilu targów czytamy o „imponującym dniu targowym!”, oraz o tym, że targi „z powodzeniem wspólnie integrują branże z tego sektora gospodarki!”. No cóż…

 

Gdy wychodziliśmy z targów byliśmy świadkiem takiego zdarzenia: para zwiedzających (wyglądająca na męża i żonę) z gorzkim uśmiechem powiedziała do stojącego przy wyjściu z hali ochroniarza: „a myśmy przeznaczyli na te targi dwa dni”… Ochroniarz też gorzko się uśmiechnął i powiedział: „A tu pół godziny wystarczy”.

 

Ta para może przeczytała na stronie i na FB, że targi są „największe”, że mają dużo pokazów i wydarzeń towarzyszących, że pierwszy dzień był „imponujący”. I być może zaplanowała w Warszawie nocleg, wzięła urlop. Tego nie wiemy. Wiemy na pewno, że mogła czuć się oszukana.

 

Ta historia naprawdę nie jest zmyślona. To wydarzyło się naprawdę.

 

Całe targi Construction Machinery Exibition wraz z drugimi odbywającymi się jednocześnie targami Targi Tools & Hardware Show zajmowały niecałą jedną halę. Czyli jakieś 1–1,5 ha.

 

Te cztery stoiska z maszynami były rozsiane między stoiska z narzędziami.

 

Podsumowując: w Nadarzynie nie było targów maszyn budowlanych z prawdziwego zdarzenia, czyli takich, o jakich myśli ktoś, kto na takich targach bywał wcześniej. Były małe targi narzędzi połączone z kilkoma stoiskami z branży maszyn budowlanych.

 

Czyli z pompatycznych zapowiedzi o „największych targach maszyn budowlanych” dostaliśmy kilka branżowych stoisk. Z dużej chmury mały deszcz.

 

 

Nasza opinia nie jest tu odosobniona. W podobnym tonie o tej imprezie piszą także inne media branżowe, nawet te, które nad targami, przynajmniej wg strony internetowej targów, objęły patronat medialny nad tym wydarzeniem. Ale z drugiej strony nie można do końca ufać informacjom znajdującym się na stornie targów, bo jako partner strategiczny widnieje tu… Volvo, czyli marka, której na targach nie było w ogóle.

 

 

 

PTAK 4

Screen z 18.11.2022 r.

 

 

I nie chodzi nam o to, żeby piętnować organizatorów za to, że impreza targowa im się nie udała. To się może zdarzyć, czasy są ciężkie. Ale jednak udawanie, że jest super i podawanie nieprawdziwych informacji, to już nie jest marketing, tylko po prostu wprowadzanie w błąd zwiedzających.

 

Z rozmów z wystawcami wynika, że frekwencja zwiedzających, choć mała, pozwala na podejmowanie rzeczowych rozmów handlowych. Jeden z wystawców powiedział wprost: na tak małych targach ich stoisko, choć statyczne i małe, jest odwiedzane, bo po prostu zwiedzający nie mają gdzie pójść.

 

Targi są przede wszystkim dla zwiedzających. I należy im się dobra oferta. A przynajmniej prawdziwa informacja.

 

P.s. Już po publikacji tego tekstu organizator targów usunął ze strony niektóre informacje, o których piszemy wyżej.

 

Poniżej kilka zdjęć z targów Construction Machinery Exibition i Tools & Hardware Show, które odbyły się w dniach 16-18.11.2022 r. w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą.

 

IMG 20221117 152320134

IMG 20221117 152357442

IMG 20221117 152617076

 

15 listopada przed godziną 8:00 w Rymanowie (podkarpackie) doszło do wypadku na placu budowy przy ulicy Kalwaria. Mężczyzna został przysypany ziemią. Jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych, poszkodowany został wyciągnięty przez kolegów na powierzchnię. Na szczęście okazało się, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Został przetransportowany do szpitala, a policja bada okoliczności wypadku.

 

Źródło: wiadomosci.wp.pl

Fot.: Ümit Yıldırım 

 

Koparka Liebherr R 9XX H2 otrzymała nagrodę Bauma Innovation Award w kategorii ochrony środowiska. 50 tonowa maszyna jest napędzana sześciocylindrowym silnikiem spalającym wodór i nie różni się parametrami pracy od analogicznych modeli wykorzystujących paliwo konwencjonalne. Prototyp stworzono w placówce Liebherr-France SAS, w Colmar, a silnik opracowano w Liebherr Machines Bulle SA, w Fribourg (Szwajcaria). 

 

 

Obliczono, że suma emisji dwutlenku węgla (wliczając produkcję, aż po zakończenie eksploatacji) dla takiej koparki jest o 70% niższa niż w przypadku modeli spalających olej napędowy.

 

 

Źródło: Liebherr

Zdjęcie: Liebherr

 

Najnowszy model podnośnika osobowego marki Leguan, dostępny w ofercie dealera - firmy Serafin Maszyny - gwarantuje bezpieczną pracę na wysokości, niezależnie od warunków terenowych. Model 225 nowej generacji podnosi kosz na imponującą wysokość do 22,5 metra!

 

leguan 225 key visual małe

Leguan 225 posiada zawieszenie gąsienicowe, pozwalające na poruszanie się sprawnie i szybko w najtrudniejszym terenie. Wysięgnik zaprojektowano z myślą o jak największym zasięgu bocznym nawet przy dużej wysokości roboczej. Dodatkowo, inteligentny interfejs zapewnia płynne ruchy i sprawną pracę.

 

W nowym modelu przyspieszono i upłynniono ruchy hydrauliki wysięgnika, jednocześnie zwiększając udźwig do 250 kilogramów. Możliwości maszyny zaskakują – dosłownie – na każdej płaszczyźnie: maksymalna wysokość podnoszenia to 22,5 metra, a wysięg w górę i w bok to aż 11,2 metra.

 

Bezawaryjną pracę zapewnia układ hydrauliczny zamknięty w obudowie wysięgnika. Dodatkowo, podwozie posiada stalowe wzmocnienie, dzięki czemu podnośnik może się bez obaw przemieszczać po nierównościach. "Nogi pająka" z systemem samopoziomującym pozwolą na ustawienie Leguana 225 w dowolnym miejscu, niezależnie od nachylenia terenu, na co dodatkowo pozytywnie wpływa nisko położony środek ciężkości. Poprawiono także właściwości jezdne, dzięki czemu prowadzenie maszyny jest bardziej płynne.

 

Operator steruje wysięgnikiem za pośrednictwem joysticka, przy pomocy którego można również sterować podstawą toru podnośnika. Na specjalnym wyświetlaczu serwisowym można odczytać kluczowe informacje o stanie urządzenia. Dzięki niemu można przyspieszyć diagnozowanie problemów i skrócić czas ewentualnego przestoju.

 

W obecnych czasach nie można mówić o nowoczesnej maszynie bez wspomnienia o inteligentnych systemach wspomagających pracę operatora. W tym wypadku rozwiązania te wspomagają funkcje windy i zmniejszają możliwość awarii, jednocześnie pozytywnie wpływając na wydajność pracy operatora.

 

 Producent opracował model 225 z myślą o rynku pielęgnacji drzew – to jednak oczywiście tylko jedna z możliwości. Nowy podnośnik Leguan doskonale sprawdzi się podczas prac przy konserwacji nieruchomości, instalacjach,budowach czy w sektorze wynajmu. Dzięki możliwości poruszania się i pracy w trudnym terenie maszyna sprawdzi się dosłownie wszędzie – w parkach, lasach, ogrodach, placach budowy czy nieużytkach.

 

Leguan 225 został zaprezentowany po raz pierwszy na targach Bauma 2022 w Monachium.

 

 

leguan 225 studio 3

 

Dział narzędzi roboczych Caterpillar ogłosił premierę nowego systemu Tilt Rotate System dla modeli koparek nowej generacji CAT 302.7 do 310. Nowe urządzenia TRS4, TRS8 S45 oraz TRS6 pozwalają na obracanie osprzętów o 360 stopni i przechylanie o 40 stopni na boki. Nie trzeba chyba wspominać, że takie rozwiązania - bardzo dziś popularne i cieszące się zainteresowaniem operatorów - znacznie ułatwia precyzyjną pracę, zwiększa efektywność i precyzję.

 

System zawiera interfejs górny pozwalający na przyczepienie TRS do maszyny bazowej przy pomocy łącza hydraulicznego S Type lub sworznia, a dolny interfejs posiada opcje haka na sworzeń lub łącza S Type. Wszystkie rotatory TRS posiadają funkcję TRSAux1 w standardzie, co pozwala na podłączenie zintegrowanego chwytaka za pośrednictwem łącza S Type do rotatora TRS. Dodatkowo, modele TRS6 i TRS88 mają drugie łącze pomocnicze, przy pomocy którego podłączymy szeroką gamę rozmaitych narzędzi hydraulicznych.

 

Ekipa erobocze.pl i magazynu Robocze News wybrała się na targi Bauma 2022 w Monachium. Na miejscu, w 18 halach wystawiły się rozmaite marki podzielone na sekcje tematyczne: w jednej z hal można było na przykład zobaczyć elektronikę związaną z maszynami, w innej silniki, a jeszcze innej - samochody. Jedna z hal - wypada zaznaczyć, że każda ma wymiary około 150 x 70 metrów - była w całości wynajęta przez markę CAT. Oferta targów jest bardzo specyficzna, skierowana głównie do firm, a w mniejszym stopniu do odbiorców indywidualnych.

 

 

DSC 0004mDSC 0022m

 

 

Poza halami targi Bauma obejmują również około 25 hektarów otwartego terenu, na którym wystawiony jest głównie sprzęt budowlany. Właśnie ten element wydarzenia przyciąga najwięcej zwiedzających. Niemal każdy z dużych producentów prezentuje tu kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt swoich maszyn ustawionych w szyku. Modeli jest na tyle dużo, że między poszczególnymi egzemplarzami wytyczone są osobne ścieżki. Niektórzy więksi wystawcy mają na swoich stoiskach osobne budynki, w których można usiąść i porozmawiać z przedstawicielami, napić się kawy i coś zjeść. Zwiedzający mogą też skorzystać z bogatej oferty markowych gadżetów.

 

 

DSC 0036mDSC 0060m

 

 

Na otwartej przestrzeni również wyznaczono sektory tematyczne. W jednej części obok siebie można znaleźć producentów żurawi, w innej zaś koparki, koparko ładowarki, czy węzły betoniarskie. Łącznie na targach Bauma 2022 prezentuje się około 3000 wystawców z całego świata.

 

 

DSC 0066mDSC 0091m

 

 

Targi nadal trwają - odbywają się w Monachium, od 24 do 30 października.

 

 

DSC 0079mDSC 0140m

 

DSC 0241mDSC 0361m

 

DSC 0508mDSC 0393m

Pewien student z kanadyjskiego Uniwersytetu Waterloo postanowił wykorzystać procesy biologiczne do stworzenia cegieł. Proces wymyślony przez Adriana Simone opiera się na działaniu bakterii i recyklingowanych materiałów budowlanych.

 

Wyniki testów są obiecujące. Cegły "hodowane" w specjalnych formach są tak samo wytrzymałe jak tradycyjne, a ponadto - co bardzo istotne - w procesie produkcji nie emitują dwutlenku węgla.

 

"Rozwiązanie pojawiło się podczas badań nad samonaprawiającym się cementem, podczas użycia mikroorganizmów do zapełniania szczelin w popękanym betonie. Istnieje proces biologiczny, podczas którego niektóre bakterie, jeśli dane są właściwe warunki, mogą wytwarzać kamień z łatwo dostęnych minerałów. Bakterie są zmieszane z kruszywem i nasączane zawiesiną wodną z odpowiednimi minerałami" - mówił Adrian Simone.

 

Wynalazca "biologicznych cegieł" połączył siły ze studentką biznesu, przedsiębiorczości i technologii Ranią Al-Sheikhly, i wspólnie stworzyli start-up MicroBuild Masonry. Jak mówią młodzi innowatorzy, takie cegły mogłyby "rosnąć" bezpośrednio na placu budowy, nie stwarzając ryzyka poparzeń i nie wymagając sterylnych warunków. Brak emisji dwutlenku węgla również jest bardzo istotnym aspektem, ponieważ sektor budowlany odpowiada za emisję około 23% tego związku chemicznego do atmosfery.

 

Źródło: bankier.pl

 

Firma Eurogate International specjalizuje się w rozwiązaniach na potrzeby lekkich prac budowlanych. Dlatego poza wiertnicami, kafarami czy wyciągami, w ofercie znajdziemy także większe i mniejsze zbiorniki paliwa, dzięki którym zaopatrzymy w olej napędowy maszyny i narzędzia – na miejscu, tam gdzie to akurat potrzebne.

 

 

Specjaliści Eurogate postawili na brytyjską markę FuelProof, charakteryzującą się dbałością o środowisko, wysoką jakością produktów, wytrzymałością i prostotą obsługi. Wszystkie zbiorniki i cysterny FuelProof są produkowane z wykorzystaniem najnowszych technologii i doświadczenia wysoko wykwalifikowanej kadry inżynieryjnej.

 

 

W ofercie znajdziemy zbiorniki stacjonarne o sześciennym kształcie FuelCube od 250 do 900 litrów, a także serię FuelStore (dostępne ze specjalnymi ramami do transportu) od 500 do 2500 litrów. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by zaopatrzyć się w cysternę na przyczepie, co pozwoli łatwo i tanio dostarczać paliwo w miejsce pracy. W razie potrzeby istnieje możliwość zabudowania zbiornika na samochodzie ciężarowym, ale zdecydowanie łatwiej, do codziennego stosowania na drogach publicznych, będzie skorzystać z cysterny na przyczepie.

 

 

1000L Dieseltank aanhanger dubbelas 10 800x600

Cysterna o pojemności 1000 litrów została wykonana zgodnie z wytycznymi transportu ADR i posiada pełną certyfikację UE. Zbiornik jest dwupłaszczowy, stalowy, montowany na rurowej ramie z cynkowanej stali. Urządzenie można wyposażyć w hamulec ręczny, uchwyt z hydrauliczną amortyzacją i hamulcem najazdowym, błotniki, światła, a także osie i opony dostosowane do wysokich prędkości. Wewnątrz zbiornika znajduje się system przegród zapewniający stabilność na drodze. Osprzęt cysterny – wloty i wyloty – można bezpiecznie zamknąć w specjalnej skrzyni z tyłu zbiornika.

 

 

 

Zbiornik na podwoziu dwuosiowym zbudowano ze stali o grubości 3 i 4 milimetry. Przyczepę wyposażono w cztery uchwyty do podnoszenia. W ofercie dostępne są rozmaite rodzaje pomp. Standardowo pompa posiada 4 metry węża, pistolet z automatycznym odcinaniem przepływu oraz filtry. Pompę można ustawić w tryb pompowania określonej ilości paliwa "na skok". W razie potrzeby można też dodać do cysterny przepływomierz z możliwością śledzenia ubytku w czasie.

 

 

Na wszelkie pytania odnośnie tej oraz innych modeli przyczep do przewozu oleju napędowego, a także stacjonarnych zbiorników paliwa chętnie odpowiedzą przedstawiciele firmy Eurogate International.

 

Kanclerz cieni Wielkiej Brytanii Rachel Reeves odwiedziła fabrykę silników JCB Power Systems w Foston (Derbyshire), w której opracowywane są spalinowe motory wykorzystujące wodór. Marka przeznaczyła na ten cel 100 milionów Funtów, a nad nowoczesnym silnikiem pracuje zespół ponad 100 inzynierów. Kanclerz została oprowadzona po fabryce, a w trakcie wizyty przedstawiciele JCB opisali jej w szczegółach o procesie rozwoju i testowania silnika. Zwieńczeniem wizyty była prezentacja pracy prototypowej koparko ładowarki oraz łatwego i szybkiego procesu tankowania.

 

 

"Wspaniale było zobaczyć zeroemisyjne maszyny JCB podczas mojej wizyty. Zobaczyłam na własne oczy jak silniki spalinowe wykorzystujące wodór mogą odegrać istotną rolę w tworzeniu czystego sektora budowlanego i rolnego. To jasne, że technologie bezemisyjne są przyszłością dla Wielkiej Brytanii" - mówiła Kanclerz po zakończeniu zwiedzania.

 

 

JCB wiedzie prym w opracowywaniu technologii wodorowych, podczas gdy rządy państw na całym świecie opracowują strategie zapewnienia kompletnej siatki dystrybucji wodoru, a jednocześnie obniżenia poziomu dwutlenku węgla. Brytyjska marka produkuje silniki już od 2004 roku, w fabrykach w Derbyshire oraz Delhi (Indie). W zeszłym roku wyprodukowała swój 750 000 silnik. 

 

Marka Caterpillar rozszerza portfolio maszyn elektrycznych o cztery nowe modele. Wszystkie, razem z prototypami zasilanymi z baterii, będzie można zobaczyć na zbliżających się targach Bauma, 24 - 30 października.

 

 

Modele zasilane z baterii, które będziemy podziwiać na stoisku znanej marki podczas wydarzenia w Monachium to minikoparka 301.9, średnia koparka 320, średnia ładowarka kołowa 950 GC oraz kompaktowa ładowarka kołowa 906. Wszystkie są zasilane z prototypowych baterii Caterpillar i posiadają na pokładzie ładowarki AC. W planach jest udostępnienie również opcji zewnętrznego, szybkiego ładowania ładowarkami DC. Pierwszymi modelami dostępnymi w sprzedaży najprawdopodobniej będą 301.9 i 906.

 

 

"Caterpillar może pomóc klientom osiągać ich cele w zrównoważonym działaniu, włączając w to obniżenie emisji na placu budowy" - mówił Tony Fassino, prezes grupy branży budowlanej - "To bardzo istotne, byśmy wyszli naprzeciw klientom z szeregiem rozmaitych rozwiązań, włączając w to maszyny działające na paliwach odnawialnych lub technologii która zwiększa ekonomię paliwową, a także pomogli im w przyszłości tworząc kolejną generację maszyn". 

 

 

Baterie Caterpillar będą dostępne również w innych przemysłowych zastosowaniach. Akumulatory litowo - jonowe są zbudowane modułowo, co pozwala na elastyczne dostosowanie w wielu różnych zastosowaniach.

 

Dynamicznie rozwijająca się marka Yanmar zawita na zbliżających się wielkimi krokami targach Bauma 2022 i zaprezentuje szereg nowości w swojej ofercie - w tym sprzęt kompaktowy, elektryczne maszyny i gamę osprzętów.

 

Stoisko zlokalizowane w budce numer FN 1017/2 będzie ukazywać "Yanmar City", czyli "miasto Yanmar" - inspirowane wymaganiami i pomysłami użytkowników rozwiązania i zastosowania maszyn w rozmaitych środowiskach roboczych: na placu budowy drogi, przy w wyburzeniach, wykopach czy kształtowaniu krajobrazu. Demonstracja będzie zawierać również modele zasilane prądem elektrycznym plug-in oraz przestrzeń pokazową.

 

SV17e 01

Jednym z modeli kompaktowych, a zarazem elektrycznych, jest znana już minikoparka SV17e - tym razem wystąpi wraz z gamą całkowicie nowych maszyn i prototypów, które wspólnie mają stworzyć kompletną ofertę rozwiązań elektrycznych w sektorze sprzętu kompaktowego. SV17e posiada w pełni elektryczny napęd i układ hydrauliczny z pompą wykrywającą obciążenie. Maszyna posiada moc 23,5 kWh i zaskakuje siłą kopania i podnoszenia. Bateria naładowana w stu procentach zapewnia około 4,5 godziny ciągłej pracy w normalnych warunkach lub około 4 godzin w trybie mieszanym (20% przejazdów, 80% kopania). Model ten ma masę poniżej dwóch ton i jest skierowany do klientów pracujących w sektorach budowlanym, rolnym czy przy urządzaniu krajobrazu.

 

Poza samymi maszynami, na stoisku pojawi się również obfita oferta rozmaitych osprzętów Yanmar. Poczynając od mechanicznych i hydraulicznych szybkozłączy oraz tiltrotatorów, aż po kompletną linię łyżek, zrywaków, chwytaków sortujących czy świdrów - klienci marki będą gotowi do podjęcia każdego zadania. By spełnić oczekiwania użytkowników, każdy osprzęt był opracowywany we współpracy z wiodącą marką specjalizującą się w branży. Dzięki stworzeniu nowego działu Yanmar poświęconego osprzętom, klienci mogą liczyć na wsparcie techniczne, dostęp do centralnego magazynu, szybkie dostawy, doskonałe możliwości finansowania oraz możliwość łączenia zamówień na maszyny i osprzęty w jedno, dzięki czemu proces zakupu staje się łatwiejszy do zarządzania i scentralizowany.

 

Dodatkowo, zwiedzający targi Bauma będą mogli wzbogacić swoje doświadczenia w Yanmar City, wykorzystując dedykowaną aplikację. Podczas wydarzenia uruchomiony zostanie wyczekiwany od dłuższego czasu Klub Operatorów Yanmar, a dla ludzi za sterami przewidziano konkurs operatorski. Na stoisku Yanmar przez cały dzień będą się odbywały gry i zabawy dla całej rodziny, które z pewnością uprzyjemnią weekend spędzony na targach Bauma.

Firma Oleje Klimowicz z początkiem października oferuje oleje Neste Turbo+ LSA S4 5W-30 oraz Neste Turbo+ NEX 10W-40 przeznaczone do samochodów ciężarowych i dostawczych.

Na olej Neste Turbo+ LSA S4 5W-30 przewidziano rabat 5%, a przy zakupie 200 litrów Neste Turbo+ NEX 10W-40 – gratis w postaci dodatkowych 20 litrów. Promocja obowiązuje do 15 listopada 2022 roku lub do wyczerpania zapasów.

 

Neste Turbo+ LSA S4 5W-30 to syntetyczny olej silnikowy przeznaczony do silników diesla, posiadający klasę jakości SAE 5W-30, API CK-4, CJ-4, CI-4 PLUS, CI-4 oraz ACEA E6/E9/E4/E7. Nadaje się do silników spełniających normy emisji spalin Euro 4, 5 oraz 6 z długimi okresami wymiany. Gęstość przy temperaturze 15º C wynosi 859 kg/m3, a temperatura zapłonu to 228º C. Temperatura płynięcia wynosi -45º C.

 

Neste Turbo+ NEX 10W-40 to produkt przeznaczony do pojazdów pracujących w ciężkich warunkach, z silnikami spełniającymi normy emisji spalin Euro 3, 4, 5 i 6. Można go stosować w silnikach wymagających amerykańskiej klasy jakości API CK-4 lub europejskiej ACEA E9. Neste Turbo+ NEX 10W-40 to olej Low SAPS, podtrzymujący trwałość układów kontroli emisji w których stosuje się filtry cząstek stałych oraz inne systemy oczyszczania spalin, zapobiegając blokowaniu filtra, utrzymując w ten sposób sprawność silnika.

 

Gęstość produktu w temperaturze 15º C wynosi 867 kg/m3, a temperatura zapłonu to 229º C. Temperatura płynięcia wynosi -42º C.

 

Więcej szczegółów na temat promocji można uzyskać u przedstawicieli firmy Oleje Klimowicz.

 

 LSA S4

Jak informują organizatorzy targów Bauma 2022, sektor budowlany przyszłości będą napędzały cyfryzacja i zrównoważone technologie. Dlatego w nadchodzącym wydarzeniu zobaczymy pięć głównych sekcji tematycznych:

 

-Budownictwo przyszłości - metody i materiały

-Droga do autonomii

-Górnictwo - zrównoważone, efektywne, odpowiedzialne

-Cyfrowy plac budowy

-Droga do zeroemisyjności

 

Zanim jeszcze targi zostaną otwarte, kluczowe tematy będą omówione w pięcioczęściowym webinarze zorganizowanym w porozumieniu z VDMA, czyli Niemieckim Stowarzyszeniem Branży Inżynierii Mechanicznej. W kontekście metod i materiałów przyszłości rozmowa będzie się toczyć głównie na temat obniżenia emisji dwutlenku węgla w produkcji cementu, a także druku 3D, konstrukcji modułowych i tym podobnych. Z kolei w części poświęconej maszynom autonomicznym znaczna część uwagi będzie poświęcona interfejsowi człowiek - maszyna,  systemom wspomagania i bezpieczeństwa, robotom budowlanym oraz trendowi "downsizingu".

 

W kontekście górnictwa poruszone będą nie tylko tematy zrównoważonego wydobycia, ale również rekultywacji, która stawia nowe wyzwania w branży. Tymczasem, we fragmencie poświęconym cyfryzacji placu budowy omówiona zostanie potrzeba stworzenia standardu komunikacji między maszynami, który byłby niezależny od producenta i powszechnie wykorzystywany. Wreszcie, rozmowa na temat reduckji emisji dwutlenku węgla omówione będą współczesne osiągnięcia technologii hybrydowych i w pełni elektrycznych.

 

Pamiętajcie: Targi Maszyn Budowlanych, Maszyn do Produkcji Surowców Budowlanych, Maszyn Górniczych, Pojazdów Specjalnych oraz Sprzętu Stosowanego w Budownictwie Bauma odbędą się już niebawem, w Monachium, w dniach 24 - 30 października. Wszelkie istotne informacje na temat wydarzenia znajdziecie na stronie organizatora

 

Fot. Messe München GmbH

 

Start-up "BioBasedBuilding" to projekt zapoczątkowany przez firmę budowlaną Eric Kock oraz rolnika Franka van Genugtena. Pomysłodawcy chcą wykorzystywać obornik jako materiał izolacyjny. Nic dziwnego: krowie kupy świetnie się do tego nadają - mają włóknistą strukturę, są naturalnym magazynem węgla, nie wydzielają zapachu i są łatwe w formowaniu. 

 

 

Oczywiście, przed wykorzystaniem w budownictwie obornik musi być frementowany i poddawany obróbce cieplnej, więc mikroorganizmy są zabijane. Następnie suszy się go i wykorzystuje w prefabrykatach zamiast wełny mineralnej. 

 

 

Obecnie autorzy projektu sprawdzają, ile dokładnie węgla pochłania "nowoczesna" izolacja, jak dobrze izoluje, czy w dłuższym użytkowaniu nie zaczyna wydzielać zapachu i czy nie jest łatwopalna.

 

 

Materiał izolacyjny powstaje z frakcji "grubej" nawozu zbieranego przez Franka van Genugtena z szesnastu gospodarstw mlecznych. Frakcja "cienka" nawozu jest przetwarzana na biogaz, podczas gdy "grubą" wykorzystuje się do produkcji izolacji. W planach jest budowa domu demonstracyjnego - powinien powstać do roku 2023.

 

 

Jak twierdzą autorzy projektu, przyszłość budownictwa leży w jak najlepszym wykorzstaniu materiałów odnawialnych w budownictwie. Od zawsze mówiło się o drewnie, słomie czy konopii, ale nic nie stoi na przeszkodzie by skorzystać także z przydrożnej trawy, lilii wodnej, trawy słoniowej czy właśnie obornika. 

 

Profesjonalna diagnostyka maszyn roboczych staje się coraz bardziej istotna w codziennym funkcjonowaniu floty. Narastający stopień skomplikowania układów, związany w szczególności z emisją spalin potrafi przysporzyć wielu problemów, szczególnie w najnowszych modelach maszyn.

 

Niezmiernie istotne jest również jak najszybsze przywrócenie maszyn do pracy, w związku z czym właściciele flot coraz częściej decydują się na zakup własnych testerów diagnostycznych.

 

Tester uniwersalny Jaltest to proste w obsłudze urządzenie diagnostyczne, pozwalające na przeprowadzenie diagnostyki maszyn wielu różnych producentów.

 

W ofercie firmy M.S. Group znajdziemy szereg rozmaitych testerów, wśród których wyróżniają się: Jaltest OHW dla maszyn budowlanych, Jaltest MHE dla ładowarek i wózków widłowych, czy Jaltest AGV dla maszyn rolniczych.

 

Diagnostyka wielu marek

 

Dzięki Jaltest OHW (Off-Highway) przeprowadzimy skuteczną diagnostykę maszyn ponad 110 marek, w tym również silników stacjonarnych. Urządzenie można wyposażyć w szeroką gamę dedykowanych przewodów diagnostycznych, którymi bez problemu połączymy się z systemem dowolnej maszyny.

Testery Jaltest w wersji podstawowej są wyposażone w zestaw multipinów, dzięki którym bez problemu połączymy się z większością maszyn bez konieczności stosowania dodatkowych przewodów – a to oczywiście oznacza brak dodatkowych kosztów związanych z zakupem przejściówek.

Instrukcja obsługi zawiera komplet informacji obejmujących miejsce wpięcia uniwersalnych igieł. Zasilanie testera jest realizowane za pomocą gniazda zapalniczki lub bezpośrednio z akumulatora. Możliwość przetestowania połączenia z siecią CAN pozwala na szybkie sprawdzenie, czy połączenie z testerem jest poprawne, i czy można przejść do właściwej części diagnostyki.

 

Przy pomocy oprogramowania Jaltest uzyskamy podpowiedzi potencjalnych usterek, czy komplet informacji dotyczących budowy danego modelu maszyny wraz z lokalizacją komponentów, schematami elektrycznymi, czy momentami dokręcania śrub. Ponadto, podczas diagnozy można wyświetlić kluczowe parametry rzeczywiste w formie graficznej, dzięki czemu z łatwością zlokalizujemy problem – na przykład z układem Adblue, czy filtrem DPF.

 

W pakiecie z testerem Jaltest można także wykupić wsparcie techniczne na rok, w ramach którego klient otrzymuje możliwość kontaktowania się z pomocą techniczną w godzinach od 8 do 16. Specjaliści mogą pomóc w wypadku wystąpienia poważniejszych usterek, wyszukując dodatkowe schematy elektryczne czy podpowiadając lokalizację problemu.

 

Dodatkową możliwością jest wykupienie samego dostępu do internetowej wersji Jaltest INFO – oferta ta jest skierowana do osób posiadających inne testery uniwersalne lub dedykowane, które chciałyby skorzystać ze schematów elektrycznych i innych pomocy.

 

– Udostępniamy testery na cztery dni za darmo, by klient mógł sprawdzić jak urządzenie działa i co może z jego pomocą zrobić – informuje Piotr Siła, menadżer sprzedaży firmy M.S. Group, i dodaje, że aby przejść do testowania, wystarczy podpisać umowę użyczenia.

 

Prosta obsługa

 

 

Dużą zaletą testerów Jaltest jest łatwość obsługi. Interfejs prowadzi użytkownika krok po kroku przez cały proces diagnostyczny, który obejmuje silniki, skrzynie biegów i osprzęty najnowszej generacji. System sugeruje elementy maszyny, które należy sprawdzić po uzyskaniu wyników diagnozy.

 

W przejrzysty sposób wyświetlane są faktyczne parametry, w tym na przykład ciśnienia paliwa w różnych punktach układu common rail wraz ze schematem układu paliwowego. Istnieje również możliwość wygenerowania raportu diagnostycznego przed i po naprawie, z wyszczególnieniem procedur diagnostycznych, które zostały wykonane.

 

Jaltest posiada wiele udogodnień dla flot. Dołączony moduł GRP pozwala zarządzać listami klientów, czy pojazdów. W dodatkowych wersjach modułu możliwe jest zarządzanie wieloma testerami diagnostycznymi, przydzielanie zadań konkretnym pracownikom, czy monitorowanie pojazdów wyposażonych w Jaltest Telematics.

 

Ponadto oprogramowanie posiada również zabezpieczenie przed wykonaniem zaawansowanych resetów lub adaptacji przez osoby do tego nieuprawnione. Są one dostępne dopiero po wpisaniu kodu do trybu eksperckiego, który jest przypisywany indywidualnie do każdego z diagnostów – dzięki temu po każdej zaawansowanej kalibracji/adaptacji zostaje ślad.

 

Nowoczesne testery Jaltest posiadają zoptymalizowane oprogramowanie, które przyspiesza proces instalacji i aktualizacji, a co najważniejsze – działa szybko i bez opóźnień. System dostosowuje się do wszystkich rozmiarów ekranu, pozwala użytkownikowi na konfigurację skrótów, dostosowanie przestrzeni roboczej do własnych potrzeb i upodobań, a także zdefiniowanie sposobu wizualizacji. W

 

Wszystkie potrzebne informacje są wyświetlane na jednym ekranie, który zawiera maksymalną liczbę funkcji i posiada opcję wyszukiwania. Można także dodawać własne komentarze, dzięki czemu po połączeniu z danym numerem VIN z łatwością przypomnimy sobie na przykład co działo się z maszyną wcześniej i na co zwrócić szczególną uwagę.

 

Przejrzysty i minimalistyczny design ułatwi znajdowanie potrzebnych funkcji i informacji, a przypięcie najczęściej używanych marek na środku ekranu ułatwia poruszanie się w oprogramowaniu.

 

Na stronie firmy M.S. Group znajduje się pełna lista marek i modeli maszyn obsługiwanych przez testery Jaltest. Obecnie urządzenia można kupić w promocyjnej cenie z rabatem do 25 proc. i darmowym wsparciem technicznym do końca roku.

 

 

W oleju hydraulicznym mogą znajdować się potencjalnie niebezpieczne dla maszyny zanieczyszczenia, takie jak opiłki metalu czy woda. Szacuje się, że za 90% awarii układu hydraulicznego odpowiadają zanieczyszczenia stałe o wielkości 5 μm.

 

Metodą na zabezpieczenie się przed przykrymi konsekwencjami jest filtrowanie. Co więcej, zastosowanie nowoczesnych systemów oczyszczania może przekroczyć najśmielsze oczekiwania i sprawić, że olej będzie miał lepsze właściwości niż na początku użytkowania.

 

Kondycja układów hydraulicznych

 

 

Nowoczesne metody – takie jak systemy oferowane przez CFO Systems – oczyszczają płyn hydrauliczny poprzez wychwytywanie niepożądanych drobinek metali, wody i innych zanieczyszczeń do średnicy 1 μm.

 

W dzisiejszych czasach mamy możliwość pracy na wysoce rozwiniętych, ale kosztownych maszynach, których serwis sporo kosztuje. Występujące w oleju woda i zanieczyszczenia stałe często prowadzą do poważnych awarii.

 

Wielokrotnie podczas swojej pracy mogliśmy zobaczyć, jak bardzo czułe na zanieczyszczenia są układy hydrauliczne, i jak dużo problematycznych elementów się w nich gromadzi nie dając początkowo żadnych objawów – mówi przedstawiciel zespołu CFO Systems i dodaje, że celem firmy jest właśnie wspieranie przedsiębiorców w utrzymaniu układów hydraulicznych ich maszyn w jak najlepszej kondycji.

 

CFO Systems oferuje urządzenia indywidualnie dobierane do potrzeb klienta. Filtrowanie może wydłużyć okres użytkowania oleju kilkakrotnie, a co więcej, jest znacznie skuteczniejsze niż wymiana płynu, podczas której duża część zanieczyszczeń pozostaje w układzie.

 

Systemy oczyszczania oleju przydają się w szczególności tam, gdzie zużywa się go dużo: w branży budowlanej, fabrykach, przemyśle, ale także w gospodarstwach rolnych czy w leśnictwie.

 

Dla właściciela maszyn korzystanie z mikrofiltracji oznacza szereg korzyści: mniej przestojów, a więc oszczędność pieniędzy, a także świadomość zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko (mniej wymian, to mniej oleju wydostającego się na zewnątrz) i poczucie bezpieczeństwa w pracy ze "zdrową" maszyną.

 

 

Porównanie: filtracja – bez filtracji

 

 

Najbardziej bezpośrednio do wyobraźni przemawia jednak przykład z wyliczeniem kosztów, gdzie porównujemy sumy wynikające z eksploatacji maszyny bez filtracji i z nią.

 

Przedsiębiorstwo średniej wielkości rocznie zużywa około 700 l oleju hydraulicznego. Kalkulując na cyklu 6-letnim, średnio przedsiębiorstwo wydaje na wymiany oleju i filtrów 102 tysiące złotych. Dzięki mikrofiltracji oleju można liczyć na znaczne oszczędności, a koszt wymian z filtrami oraz z zakupem agregatu filtrującego CFO Systems wynosi 53 200 zł.

 

Co bardzo istotne, systemy mikrofiltrujące nie powodują wymywania dodatków uszlachetniających z olejów, które dzięki temu zachowują najwyższe parametry robocze. Mało tego, jak wykazują badania, po przefiltrowaniu ciecze hydrauliczne mogą osiągać wyniki lepsze niż wynikałoby ze specyfikacji.

Zgodnie z informacją prasową z 19 września, wstępna faza pilotażowego programu autonomicznej ciężarówki IVECO realizowana we współpracy z Plus zakończyła się - kolejnym krokiem będą testy na europejskich drogach publicznych. Dotychczas przeprowadzono już wstępne próby na zamkniętych torach, co potwierdziło wykonalność projektu i pokazało możliwości samochodów ciężarowych IVECO S-WAY wyposażonych w system PlusDrive. Jeśli testy na drogach publicznych powiodą się, IVECO i Plus rozpoczną produkcję ciężarówek półautonomicznych, a następnie w pełni autonomicznych.

 

 

 „Nasz pilotażowy projekt realizowany wspólnie z Plus przyspiesza postępy w projektowaniu coraz bardziej zautomatyzowanego samochodu ciężarowego. Wykorzystując bogate doświadczenia IVECO w segmencie pojazdów użytkowych oraz pozycję Plus jako lidera technologii autonomicznej jazdy, rozwijamy nasze możliwości w zakresie opracowania, a następnie komercjalizacji nowej generacji innowacyjnych i bezpieczniejszych zrównoważonych rozwiązań transportowych.To fascynujący okres dla naszych firm, naszych klientów oraz całej branży ciężarowego transportu drogowego" - mówił Marco Liccardo, Chief Technology & Digital Officer w Grupie Iveco.

 

Nasza zdolność do bezpiecznego, opartego na współpracy oraz szybkiego przejścia z fazy wstępnej do testów na drogach publicznych jest możliwa dzięki znacznemu doświadczeniu Plus we wdrażaniu technologii autonomicznej jazdy u klientów i partnerów. W połączeniu z kompetencjami produkcyjnymi Grupy Iveco zapewnia to skuteczność naszemu partnerstwu. Nie możemy się już doczekać rozpoczęcia testów na drogach publicznych w całej Europie, które pozwolą nam zebrać doświadczenia w świecie rzeczywistym i przygotować się do uruchomienia produkcji" — mówił z kolei Shawn Kerrigan, Co-Founder i COO Plus.

 

 

Pierwsze testy na drogach publicznych, podczas których kierowcy będą stale czuwać nad bezpieczeństwem, będą prowadzone między innymi w Austrii, Niemczech, Włoszech i Szwajcarii. Zróżnicowane warunki drogowe i terenowe, a także pogoda i rozmaite scenariusze jazdy pozwolą na jeszcze lepsze poznanie możliwości autonomicznych pojazdów i ich rozwijanie.

 

 

Samochód ciężarowy IVECO S-WAY wyposażony w technologię autonomicznej jazdy poziomu 4 opracowaną przez Plus zostanie zaprezentowany na najbliższych targach IAA Transportation w Hanowerze (20–25 września 2022 r.; stoisko IVECO w hali 24).

 

 

Testy maszyn, dynamiczne pokazy i konkursy na maszynach roboczych były atrakcjami Regionalnych Targów Maszyn, Urządzeń i Sprzętu Roboczego eROBOCZE SHOW 2022 w Straszęcinie. Impreza odbyła się w sobotę, 17 września.

 

Sprawdziła się zmiana koncepcji targów, zakładająca dwie edycje eRobocze SHOW rocznie – jedną dwudniową, w centrum kraju i drugą – regionalną, za każdym razem w innej części Polski.

 

DJI 0476 3

Do Straszęcina, poza gośćmi z dalekich stron przyjechało bardzo liczne grono profesjonalistów z regionu, czyli z województw podkarpackiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, lubelskiego i śląskiego.

 

Po raz pierwszy impreza odbyła się Straszęcinie koło Dębicy, w specjalnej strefie gospodarczej. Uczestnikami targów byli profesjonaliści – użytkownicy maszyn roboczych, przedsiębiorcy budowlani oraz dystrybutorzy wiodących marek i sprzętu budowlanego w Polsce.

 

– Cieszymy się, że eRobocze SHOW odbywa się właśnie na naszym terenie. To odpowiednie miejsce na tego typu wydarzenia. Gmina Żyraków po raz pierwszy gości u siebie takie SHOW. Targi stwarzają firmom możliwości zaprezentowania swoich maszyn, sprzętu, to dla nich forma reklamy, ale też takie wydarzenia umożliwiają przedsiębiorcom zobaczenie nowości technicznych i zawieranie odpowiednich kontraktów – podkreślił Marek Rączka, wójt gminy Żyraków.

 

Dla firm i pracowników

 

 

Wśród atrakcji nie zabrakło oczywiście dynamicznych pokazów maszyn, w tym pokazów specjalnych w ramach eRobocze Arena, przygotowywanych przez najlepszych demo operatorów. Swoje prezentacje w ramach eRobocze Arena miały firmy: Mecalac Polska oraz Broker Maszyny/Yanmar Construction.

 

PBRO0437 5

Największą atrakcją były jednak testy maszyn. Dzięki takiej możliwości przedsiębiorcy i operatorzy mogli w praktyce porównać maszyny i sprzęt wielu marek dostępnych na jednym terenie.

 

 

– Prowadzę firmę i przyjechałem ze swoimi pracownikami, mieli okazję potestować maszyny. Jest tu różnorodna oferta sprzętu, jest co pooglądać – zachwalał Piotr Żarnowiecki, który na eRobocze SHOW przyjechał z oddalonej o ok. 100 km od Straszęcina Kazimierzy Wielkiej.

 

Wystawa maszyn roboczych prezentowanych podczas targów obejmowała: koparki gąsienicowe, koparki kołowe, koparko-ładowarki, ładowarki burtowe, ładowarki kołowe, ładowarki teleskopowe, maszyny przeładunkowe, minikoparki, równiarki, spycharki, wozidła i wiele innych. Przez cały dzień można było skorzystać z darmowych porad prawnika. Mecenas, który regularnie pisze artykuły do magazynu Robocze NEWS udzielał porad na stoisku w strefie organizatora.

 

– Bardzo podoba mi się ta różnorodność, możliwość testowania maszyn i dobra jest też lokalizacja – powiedział Tomasz Bogucki, przedsiębiorca z Gliwic, który na eRobocze miał ponad 220 km.

 

Bliżej, bo 140 km mieli Jacek Rączka i Piotr Hanuszek z Myślenic pod Krakowem. Byli zainteresowani zakupem koparki gąsienicowej. Skorzystali też z porady prawnika, ponieważ rozważają założenie własnej działalności, na razie pracują firmie budowlanej.

 

PBRO0258 4

– Jest dużo maszyn i jest blisko, a chciałem potestować koparki – powiedział Pan Andrzej, który przyjechał z oddalonej o niecałe 40 km Dąbrowy Tarnowskiej.

 

Nieco dalej, bo 100 km, miał do przejechania Jan Kępa, który dotarł do Straszęcina z Nowego Sącza. – Jestem pod wrażeniem, jest duży wybór sprzętu. Jestem pierwszy raz i cieszę się, że to wydarzenie odbywa się w tym regionie, jeśli będzie za rok, to też przyjadę – podkreślił przedsiębiorca z Nowego Sącza, który był zainteresowany kupnem wozidła JBC.

 

 

 

 

 

 

 

Dla operatorów

 

 

Celem eRobocze SHOW jest także promowanie zawodu operatora. Temu służy m.in. Polska Liga Operatorów, czyli zawody na maszynach organizowane przez Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych Operator. Zawodnicy wystartowali w dwóch konkurencjach: koparka i koparko-ładowarka.

 

W Polskiej Lidze Operatorów – edycja Straszęcin 2022 w kategorii koparko-ładowarka pierwsze miejsce zajął Mariusz Buczyński, drugie – Wiesław Michalak, a trzecie – Adam Kaczor.

W kategorii koparka zwyciężył Adam Kaczor, drugie miejsce na podium zajął Hubert Juroszek, trzecie – Damian Sanok.

Sponsorami zawodów były firmy: Interhandler (JCB), Wilhelm Schӓfer (Takeuchi) Lasmedia, PKO Leasing, Reper Store oraz Urząd Gminy Żyraków.

 

PBRO0825 3

W trakcie eRobocze SHOW odbył się też konkurs organizowany przez organizatora – Turbo Żuraw Robocze NEWS. Przez cały dzień można było sprawdzić swoje umiejętności operatorskie na maszynie skonstruowanej w redakcji magazynu. Spośród prenumeratorów Robocze NEWS najlepszy okazał się Karol Knaź.

 

W konkursie Robocze NEWS "Turbożuraw" zwyciężył jeden z prenumeratorów - Karol Kniaź.

 

 

Nie brakowało też innych atrakcji. Przez cały dzień na stoisku organizatora (Lasmedia) była wyjątkowa Strefa dzieci z animacjami dla najmłodszych.

 

 

 

 

 

PBRO0160 2

Organizatorem eRobocze SHOW jest wydawnictwo Lasmedia – wydawca portalu eRobocze.pl, magazynu Robocze NEWS oraz Robocze TV. Współorganizatorem jest Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR.

 

Patronat medialny sprawowały: magazyn Robocze NEWS, Trucks and Machines oraz portal eRobocze.pl.

 

 

Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Marek Rączka, wójt gminy Żyraków.

 

Była to już 11 edycja eRobocze SHOW. Wcześniej impreza odbyła się w wielu miejscach w Polsce: we Włocławku, Dąbrowie Górniczej, Przasnyszu, Sosnowcu (dwa razy), Turku, Grodzisku Mazowieckim, Krzywej koło Legnicy i Lubieniu Kujawskim (dwa razy).

 

Lista firm, które wzięły udział w Centralnych Targach Maszyn, Urządzeń i Sprzętu Roboczego eRobocze SHOW w Straszęcinie:

ADMB Polska, Agroecopower, Amago, Anmar Plus, AP-MC, Auto Paka, BAC Podesty, Banat, Best Steel, Bobcat, Brigade Electronics, Broker Maszyny / Yanmar Centrum, Centrum Bruku, DHB, Doltech, DT-Automatyzacja, Entrack, Everun Polska, Grausch i Grausch Maszyny Budowlane, Interhandler (JCB), Kubota, Lech System, Leica Geosystems, Liebherr Polska, Magna Tyres, Makar, MB Crusher, Mecalac Polska, Nex Group, OKO Group, PKO Leasing, Pol-Praktic, Preston Group, Probst, Renox, Reper Store, Sany, Serafin, Serwis-Kop, SITECH Poland, Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych Operator, Steelwrist, Sunward Polska, Swepac Polska, Tech–Project, Tex-Star, Wydawnictwo Lasmedia: Robocze NEWS, eRobocze.pl, Robocze TV, UP GECO, Urząd Gminy Żyraków, Unisystems, UP GECO, Utech, Volvo Maszyny Budowlane, Wacker Neuson, Waryński Trade, Wilhelm Schӓfer (Takeuchi), Yanmar Construction, Zeppelin Polska.

 

Bobcat MT100 to urządzenie wyręczające pracowników fizycznych w szerokiej gamie zadań. Znajdzie zastosowanie w budownictwie, rozbiórkach, kształtowaniu krajobrazu, rolnictwie, wynajmie maszyn i wielu innych. Maszyna ma zaledwie 904 mm szerokości (z możliwością zwiększenia do 1045 mm), co pozwala na łatwe przejeżdżanie przez wąskie bramy oraz przejścia i ułatwia prace na ograniczonej przestrzeni. 

 

Ładowarkę wyposażono w zintegrowaną platformę jezdną, zapewniającą użytkownikowi dobry widok na boki maszyny oraz na krawędź tnącą łyżk czy osprzęt. Joysticki sterujące zgodne z ISO są zaprojektowane ergonomicznie i zapewniają wysoką precyzję, dzięki czemu sterowanie maszyną jest bezpieczne, łatwe i wygodne. 

 

W przypadku miniładowarki gąsienicowej MT100 użytkownicy mogą poruszać się i pracować w najbardziej ograniczonej przestrzeni, tam, gdzie inne maszyny sobie nie poradzą. Nie należy lekceważyć tego modelu – wykonuje on poważne prace: od czyszczenia pod prze nośnikami w kamieniołomach i na składowiskach odpadów po kopanie, wykonywanie rowów, wyrównywanie terenu i przewożenie materiałów oraz inne prace na placach budowy czy rozbiórki. MT100 to również uniwersalność osprzętu tak jak w przypadku większych ładowarek kompaktowych” - mówił John Chattaway, dyrektor ds. ładowarek w firmie Bobcat.

 

Mimo niewielkich rozmiarów, ładowarka ma udźwig roboczy do 460 kg oraz obciążenie statyczne 1314 kg. Do tego dochodzi wysoka siła odspajania i możliwość podnoszenia na wysokość do 2057 mm. W razie potrzeby można zmienić układ przenośnych przeciwwag, dostosowując udźwig czy siłę zagłębiania w grunt do aktualnych potrzeb. W standardowej sytuacji przeciwwagi znajdują się z przodu, ale można je przenieść na tył maszyny, zwiększając udźwig do 485 kg, a obciążenie statyczne do 1387 kg. 

 

Pod maską pracuje silnik o mocy 25 KM, spełniający wymogi normy emisji spalin Stage V. Hydraulika ma wydajność 41 l/min, co sprawia, że MT100 można wykorzystywać do różnorodnych prac z użyciem różnych rodzajów osprzętu. Maszyna wykorzystuje znany z wielu modeli marki system montażu osprzętu Bob-Tach. Jest ona również wyposażona w standardowe złącze pozwalające na mocowanie osprzętu innych producentów.

 

Podwozie gąsienicowe pozwala na poruszanie się nawet po delikatnymm gruncie bez obaw o jego uszkodzenie. Ładowarka MT100 wywiera nacisk na podłoże zaledwie 36 kPa, ale po zamontowaniu poszerzonych gąsienic (250 mm zamiast 180 mm) wartść ta spada do zaledwie 30 kPa. Prześwit podłużny to imponujące 205 mm, dzięki czemu praca w okolicy przeszkód jest bezpieczna i płynna.

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL