14 marca 2023 miał miejsce międzynarodowy debiut wodorowego silnika spalinowego JCB. Pokaz miał miejsce na Conexpo 2023 w Las Vegas jako część Fluid Power Exposition (IFPE).

 

Nad nowoczesnym, zeroemisyjnym motorem pracował zespół 150 inżynierów. Dotychczas w fabryce silników JCB wyprodukowano już ponad 50 sztuk.

 

"Zespół inżynierów JCB poczynił ogromne kroki naprzód w bardzo krótkim czasie by opracować spalinowy silnik wodorowy. Jako pierwsza marka sprzętu budowlanego, która stworzyła w pełni sprawny silnik spalinowy napędzany wodorem, cieszę się, że możemy teraz zaprezentować go na arenie międzynarodowej" - mówił Anthony Bamford, przewodniczący JCB.

 

Silniki wodorowe już teraz pracują w koparko ładowarkach i ładowarkach teleskopowych brytyjskiej marki. Inżynierom JCB udało się też zainstalować superwydajny silnik wodorowy w 7,5 tonowej ciężarówce Mercedesa.

 

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk przekonuje, że Polska jest liderem jeśli chodzi o inwestycje liniowe w Europie. Jego zdaniem nigdzie indziej nie powstaje tyle dróg i torów kolejowych, w tak krótkim czasie, jak u nas. 

 

 

"Dzisiaj nie ma większego placu budowy w Europie jak inwestycje na polskich drogach, polskich kolejach. Tak w rzeczywistości jest. Nie miejmy kompleksów. Polska jest liderem, jeśli chodzi o realizacje inwestycji liniowych. W żadnym państwie tak dużo się nie dzieje w tak krótkim czasie" – mówił minister Adamczyk.

 

 

Rządowe projekty rozbudowy dróg krajowych na kolejne lata szacowane są na 293 miliardy złotych. Zdaniem ministra infrastruktury, dzieje się tak dzięki temu, że polski rząd "stanął na wysokości zadania" w czasie pandemii i po wybuchu wojny na Ukrainie. Inwestycje były kontynuowane mimo utrudnień i wzrostu cen materiałów.

 

 

"Zapewniam państwa, mamy program oparty o pewne źródła finansowania, który do 2030 r., z perspektywą 2033, pozwala realizować inwestycje w Polsce" - dodał minister.

 

Źródło: businessinsider.com.pl

Fot.: Kimi Lee

 

W Tawęcinie koło Lęborka, 10 lutego 2023 roku doszło do tragicznego wypadku w którym zginął 26 letni pracownik placu budowy. Mężczyzna upadł, a następnie przygniotła belka spadająca z konstrukcji budowanego domu. 

 

Jak informowała Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku, "Otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku. 26-letni mężczyzna miał spaść z wysokości około trzech metrów podczas budowy domu. To mieszkaniec powiatu wejherowskiego, który poniósł śmierć na miejscu. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wykonali niezbędną dokumentację".

 

Okoliczności wypadku bada Państwowa Inspekcja Pracy.

 

 

Fot. OSP Tawęcino

 

Jak mówił minister Waldemar Buda w związku z przyjętym przez rząd projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - "Chcemy, by planowanie przestrzenne było szybsze i bardziej zrównoważone". Według projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego ma być zastąpiony planem ogólnym dla gminy. 

 

Procedury planistyczne mają być uproszczone, a zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy - bardziej precyzyjne. "Udostępnimy darmowy i dostępny dla wszystkich elektroniczny Rejestr Urbanistyczny. Chcemy, by planowanie przestrzenne było szybsze i bardziej zrównoważone" - mówił minister.

 

Jak podkreślał Waldemar Buda, uproszczenie procedur związanych z inwestowaniem to szansa na niższe ceny mieszkań - nawet w dużych miastach. Zgodnie z projektem ogólnym będzie można określić "strukturę funkcjonalno-przestrzenną gminy przez wydzielenie stref planistycznych; granice obszaru, na którym możliwe będzie uzupełnianie zabudowy w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy; zasady lokalizacji nowej funkcji mieszkaniowej w relacji do obsługujących je obiektów, które realizują usługi publiczne, np. szkoła podstawowa, obszar zieleni publicznej".

 

Jeśli nowela wejdzie w życie, w 2026 roku zostanie uruchomiony Rejestr Urbanistyczny w formie ogólnodostępnej. Opracowanie strategii rozwoju gminy będzie fakultatywne do 1 stycznia 2026 roku, a po tym terminie będzie obowiązkowe.

 

W fabryce Doosan w norweskim Elnesvågen pod Molde wyprodukowano 10 000 egzemplarz maszyny. "Jubileuszowe" wozidło przegubowe nosi numer seryjny 851951 i będzie służyć w firmie Rental Group w Norwegii.

 

Fabryka na północy Europy funkcjonuje już od 1972 roku i obecnie zatrudnia 150 pracowników. W planach dla zakładu jest jednak duży wzrost produktywności, kiedy do placówki przeniesiona będzie produkcja zarówno wozideł Doosan jak Hyundai. W związku ze zwiększeniem produkcji o około 40% planuje się powiększenie zespołu pracowników.

 

Gama wozideł Doosan ADT to dwa trzyosiowe modele: DA30-7 i DA45-7, spełniające normy emisji spalin Stage V. Ładowność modelu DA30-7 wynosi 28 ton, a modelu DA45-7 -41 ton. Gama została rozszerzona o nową wersję 4x4 DA45-7 ADT, która ma konkurować z wywrotkami o sztywnej ramie (RDT), w klasie maszyn 40-tonowych. Po raz pierwszy model został zaprezentowany podczas targów Bauma 2022.

 

"Zadaniem naszej nowej maszyny z napędem 4x4, cechującej się lepszą sprawnością na gorszych drogach, gładszych powierzchniach i bardziej stromym terenie, jest rzucenie wyzwania RDT w klasie maszyn 40-tonowych, zapewniając znacznie więcej możliwości niż RDT" – mówił Beka Nemstsveridze, kierownik produkcji wozideł przegubowych w Doosan.

 

 

9eNrJLb8

 

Wkrótce nie będzie nas stać na budowanie tradycyjnymi metodami - oceniają eksperci. Ich zdaniem, w 2023 roku inflacja, ograniczenia dostaw, opóźnienia realizacji i brak pracowników doprowadzi budowlankę na skraj opłacalności. Rozwiązaniem mają być nowoczesne technologie. Jakie?

 

Przemysław Borek z firmy Pekabex wskazuje budownictwo z prefabrykatów jako jedną z opcji. Siła robocza wymagana do realizacji jest w takiej technologii nawet czterokrotnie mniejsza. Podobnie jest w przypadku budownictwa modułowego.

 

Katarzyna Chwalbińska-Kusek z firmy Savills podkreśla, że prefabrykowane budynki mają przewagę również pod względem wydajności energetycznej, a to kwestia, która nabiera coraz większego znaczenia. 

 

Źródło: bankier.pl

Fot.: Christopher Burns

Dziewięciu najlepszych operatorów z całego świata będzie konkurować o miano najlepszego w zawodach Caterpillar Global Operator Challenge podczas CONEXPO-CON/AGG w Las Vegas. Za nimi już dwie rundy konkurencji na cięzkim sprzęcie, podczas których maszyny i technologię poddawano najróżniejszym testom. Dziewiątka finalistów została wyłoniona spośród 5500 osób. Ostatnia runda zawodów odbędzie się na terenie festiwalu przy placu F4455, od 14 do 18 marca tego roku.

 

"Zawody zaczynały się z tysiącami uczestnikami z rozmaitych gałęzi branży. Po odsianiu ich do 5500 uczestników podczas pierwszej rundy rozgrywającej się u dealerów Caterpillar na całym świecie, 84 półfinalistów przeszło do rundy regionalnej odbywającej się w placówkach Caterpillar w Europie, Północnej Ameryce, Południowej Ameryce i Azji. Cieszymy się, że możemy sprawdzić umiejętności dziewięciu finalistów, którzy zakwalifikowali się do ostatniej rundy, wieńczącej tegoroczny Caterpillar Global Operator Challenge" - mówiła Jessica Nunley, manager globalnego marketingu Caterpillar.

 

Aby wprowadzić dodatkowe emocje w finale, organizatorzy nie ujawniają modeli maszyn ani charakteru konkurencji. 

 

Oto lista zawodników, którzy wezmą udział w finałach:

 

Europa:

  • Pontus Ericksson – Szwecja
  • Sebastian Behr – Niemcy
  • Łukasz Mokrzyński – Polska

Ameryka Północna i Południowa:

  • John Schiedeck – USA
  • Matt Ferris – USA
  • Fernando Do Nascimento – Brazylia

Azja i Australia:

  • Patrick Doheny – Australia
  • Masato Imai – Japonia
  • Nick Thompson – Australia

 

Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości Turcji, w związku z trzęsieniem ziemi z 6 lutego 2023 roku prowadzone są dochodzenia przeciwko 612 projektantom i wykonawcom budynków, które się zawaliły. 184 zostało już aresztowanych i obecnie czeka na procesy sądowe. 

 

Po trzęsieniu ziemi, Ministerstwo Sprawiedliwości zostało skrytykowane przez opozycję i ofiary katastrofy, w związku z czym obiecało ukaranie wszystkich odpowiedzialnych za złe przygotowanie i wykonanie prac budowlanych. Oskarżenia o nieprzestrzeganie prawa budowlanego padły także na administrację prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

 

Na potrzeby śledztw powołano biura śledcze, których funkcjonariusze będą sprawdzali między innymi wydane pozwolenia na budowę i użytkowanie gruntów, a także uprawnienia i zgody architektów i geodetów. 

 

W wyniku trzęsienia ziemi zawaliło się ponad 173 tysiące budynków, na terenie Turcji i Syrii zginęło łącznie ponad 50 tysięcy osób.

 

Źródło: wnp.pl

Fot.: Meg Jerrard

 

Na Wyspie Spichrzów, przy ulicy Motławskiej w Gdańsku doszło do tragicznego wypadku. 17 lutego 2023 r. około godziny 15:00 do gdańskiej policji wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który spadł z rusztowania i zmarł w wyniku upadku. 

 

Wyjaśnianiem okoliczności wypadku zajęła się policja.

 

Źródło: tvn24.pl

 

Jak poinformowali przedstawiciele firmy Bosch, w ramach porozumienia z firmą Husqvarna, przejmują 12% udziałów w skandynawskiej firmie. Współpraca ma obejmować głównie sektor akumulatorów.

 

"Zarówno spółka zależna Husqvarna - Gardena, jak i marka Flymo są partnerami w „Power for All Alliance” działu Bosch Power Tools. Realizujemy strategię systematycznego wzrostu z naszą działalnością dla konsumentów" – mówił Christian Fischer, zastępca prezesa zarządu spółki Robert Bosch.

 

Sojusz "Power for All" utworzony przez Bosch Power Tools i Husqvarna - Gardena w 2020 roku na rynek europejski jest jednym z pierwszych międzymarkowych sojuszy akumulatorowych. Obecnie w sojuszu uczestniczy 10 marek z ofertą około 100 urządzeń. Dzięki niemu użytkownicy mają dostęp do szerokiego systemu 18V, włączając w to narzędzia akumulatorowe do pracy w ogrodzie.

 

Zgodnie z informacjami Światowego Forum Ekonomicznego, na każde 100 roboczogodzin przypada już 29 godzin pracy automatycznej. W 2025 roku stosunek ma przeważyć na rzecz robotów, a w 2030 roku roboty mogą obejmować już aż 7,3 miliona stanowisk pracy. Jak ten kierunek rozwoju ma się do sytuacji w Polsce? Szacuje się, że u nas potencjał zautomatyzowania ma aż 1/3 wszystkich stanowisk pracy. 

 

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wskazuje, że najbardziej uzasadnione jest wprowadzanie robotów tam, gdzie czynności wykonywane przez człowieka są powtarzalne i ściśle zdefiniowane, na przykład w przemyśle. Automatyzacja pracy ma poza tym dość oczywiste zalety, w postaci maksymalizacji wydajności czasu pracy, a także odseparowanie pracowników od potencjalnie szkodliwych warunków pracy. W naszych czasach coraz trudniej też o znalezienie pracowników, i tu roboty również mogą się okazać bardzo pomocne. 

 

W tym kontekście ciekawe są dane Międzynarodowej Federacji Robotyki, zgodnie z którymi w 2020 roku na 10 tysięcy polskich pracowników przypadały jedynie 52 maszyny. W tej kwestii liderem jest Korea Południowa, gdzie na tę samą liczbę pracowników przypada aż 931 robotów, a na kolejnych miejscach znajdują się Singapur z 605 robotami, Japonia z 390 robotami czy Niemcy z 371 robotami na 10 tysięcy pracowników. Widać jednak też jasny trend, bowiem w 2019 roku polski przemysł znalazł się wśród 15 państw z największą liczbą nowych robotów. 

 

Tymczasem wśród pracowników chęć do pracy spada. "[...] ponad 50% dostępnej na rynku pracy siły zawodowo aktywnej stanowią millenialsi. Doskonale wiemy, jak trudno jest zachęcić młodych ludzi do realizacji powtarzalnej, nudnej pracy, która nie daje szybkiej gratyfikacji w postaci satysfakcji. W efekcie czego, młodzi ludzie, dziś dużo szybciej niż dwie dekady temu, postanawiają zmienić pracę. Wskaźniki rotacji pracowników, szczególnie młodych, są najwyższe w historii. W roku 2022 odnotowano najwyższe w historii współczynniki rezygnacji pracowników z pracy. Wskaźniki zarówno deklaracji chęci odejścia z pracy, jak i faktycznego odejścia są najwyższe. Potwierdzają to zarówno badania przeprowadzone na świecie, jak i w Polsce. Co więcej, rosną oczekiwania jakości życia młodych pracowników, wchodzących na rynek pracy i z całą pewnością należy spodziewać się, że wynagrodzenia będą wzrastały w Polsce w tempie znacznie wyprzedającym inflację" – mówił dr Piotr Wiśniewski, CEO Platformy DBR77.

 

Co ciekawe, zgodnie z Eurobarometrem, aż 72% Europejczyków twierdzi, że nowoczesne technologie i roboty "kradną ludziom pracę", podczas gdy Global Risk Report z 2017 wykazał, że automatyzacja przyczyniła się dotychczas jedynie do powstania nowych stanowisk pracy - tyle, że innych, niekiedy nawet zastąpionych całkowicie nowymi. 

 

 

Źródło: biznes.meble.pl

Fot. Possessed Photography

 

Grupa Manitou testuje prototypową ładowarkę teleskopową napędzaną wodorem. Testy obejmują sprawdzenie, czy maszyna poradzi sobie w warunkach roboczych, i czy komponenty są odpowiednio trwałe. Prototyp oparto o konstrukcję już istniejącego modelu, zdolnego do podnoszenia ładunków na wysokość nawet 14 metrów. 

 

 

Maszyna zostanie przetestowana i wysłana na plac budowy do końca 2023 roku. Przedstawiciele Grupy Manitou liczą na istotne informacje zwrotne ze strony użytkowników. 

 

 

Prototyp jest napędzany ogniwem paliwowym. Michel Denis, dyrektor zarządzający Grupą, wyjaśnia: "Testujemy wszystkie związane z wodorem technologie opierając się na potrzebach naszych klientów. Ten prototyp to dopiero pierwszy krok. Druga ładowarka obrotowa zostanie opracowana w ciągu nadchodzących miesięcy. Istnieje wiele zalet korzystania z zielonego wodoru, produkowanego na przykład przy pomocy turbin wiatrowych, który nie powoduje żadnych emisji. To doskonale pasuje do naszej strategii obniżonego śladu węglowego". 

 

 

W projekt uruchomiony w 2021 roku zaangażowanych jest ponad 50 inżynierów i techników. Grupa Manitou szacuje, że gotowa maszyna znajdzie się w sprzedaży w roku 2026.

 

JCB wkrótce zaprezentuje swój wodorowy silnik spalinowy na scenie międzynarodowej, podczas Conexpo 2023 w Las Vegas. 

 

"Zespół inżynieryjny JCB poczynił niesamowite postępy w krótkim czasie, opracowując silnik spalający wodór, który obecnie napędza prototypową koparko ładowarkę i ładowarkę teleskopową. Jako pierwsza na świecie firma produkująca sprzęt budowlany, jestem dumny, że możemy teraz zaprezentować efekty naszej pracy" - mówił Lord Bamford.

 

To właśnie marka JCB opracowała pierwszą na świecie minikoparkę zasilaną z baterii, jako jeden z etapów w programie "Road to Zero" (ang. Droga do Zera). Dziś klienci mogą wybierać wśród licznych modeli elektrycznych. Co więcej, w stosunku do modeli produkowanych w 2010 roku, współczesne silniki wysokoprężne JCB emitują o 50% mniej dwutlenku węgla. Czyste technologie "diesla" też zostaną zaprezentowane w Las Vegas.

 

Nowe ładowarki kołowe Cat 950 i 962 zapewniają wysoką wydajność dzięki nowoczesnym technologiom dostępnym na wyposażeniu standardowym. W liczbach - produktywność zwiększyła się o 10%, a koszty konserwacji zmniejszyły się o 30%.

 

Obie maszyny napędza silnik Cat C7.1 z automatycznym systemem regeneracji, spełniający wymogi norm emisji spalin Euro Stage V. Elektryczna pompa zasilająca układu paliwowego, separator wody w układzie paliwowym i pomocniczy filtr paliwa pozytywnie wpływają na niezawodność i czas pracy bez przestojów.

 

Ładowarki wyposażono w System Cat Payload z funkcją Assist pozwalający na ważenie materiału oraz wyświetlanie danych w czasie rzeczywistym, pozwalając na zwiększenie produktywności i efektywności załadunku. Operator może też korzystać z nowej funkcji automatycznego kopania Autodig, która pozwala całkowicie zautomatyzować proces załadunku materiału do łyżki. Współpracując z funkcją Autodig, opcja automatycznego ustawiania opon optymalizuje przebieg operacji załadunku, ograniczając poślizg i zużycie ogumienia.

 

Opcjonalne technologie Cat dodatkowo zwiększają wydajność ładowarki i efektywność wykonywania zadań. Cat Advanced Payload z funkcją Assist zawiera opcję Tip Off Assist, która automatycznie dostosowuje wielkość napełnienia ostatniej łyżki, tak aby w operacji załadunku nie przekroczyć wartości docelowej. Opcjonalna usługa Cat Productivity zapewnia dostęp do kompleksowych informacji, które dodatkowo pomagają zwiększyć wydajność i rentowność prac.

 

Mdele ładowarek 950 i 962 są standardowo wyposażone w kamerę cofania. Przednia szyba od podłogi po sufit, duże lusterka ze zintegrowanymi lusterkami punktowymi i kamera widoku wstecznego zapewniają doskonałą widoczność dookoła maszyny. Aby dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo pracy i konserwacji, maszynę można wyposażyć w system obserwacji w zakresie 360 stopni, system radarowy Cat Detect, oświetlenie dostępowe oraz oświetlenie serwisowe montowane pod pokrywą komory silnika.

 

Aby zoptymalizować wydajność i trwałość maszyny w najbardziej wymagających zastosowaniach, nowe ładowarki 950 i 962 można zamawiać w konfiguracjach dostosowanych do konkretnych warunków bezpośrednio w fabryce Caterpillar. W wybranych regionach są dostępne modele przemysłowe i do prac przy odpadach, wyposażone w dodatkowe osłony i wzmocnienia, a także model o zwiększonych możliwościach podnoszenia i przechylania, przeznaczony do prac leśnych.

 

Po tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji, firma Doosan Bobcat przekazała sprzęt mający pomagać w ratowaniu ludzi i usuwaniu skutków katastrofy, wart około miliona dolarów. To nie jedyna taka akcja - niedawno maszyny trafiły też na przykład do Czech, by pomagać w walce ze skutkami huraganu na Morawach.

 

Po trzęsieniu ziemi najważniejsze jest natychmiastowe zabezpieczenie osób poszkodowanych - nie tylko ratując je z gruzów, ale również odtwarzając uszkodzoną infrastrukturę: budynki czy drogi. Do tego celu Doosan Bobcat przesyła ładowarki o sterowaniu burtowym oraz koparki, które pomogą w usuwaniu rumowisk, a także przenośne generatory prądu i wieże oświetleniowe przydatne tam, gdzie aktualnie brakuje energii elektrycznej. 

 

Darowane maszyny są finansowane we współpracy z firmą - matką Doosan Bobcat, Doosan Group, która wcześniej pomagała w walce ze skutkami licznych katastrof na całym świecie, takich jak huragany i trzęsienia ziemi na terenie USA, Chin, Haiti, Nepalu czy Japonii. 

 

Oslo, Helsinki i Kopenhaga wiodą prym we wdrażaniu zeroemisyjnych rozwiązań w budownictwie, podczas gdy obciążenie wykonawców robót wzrasta.

 

Zeroemisyjne place budowy to oczywisty zysk dla środowiska miejskiego. Kiedy rozpoczęła się przebudowa przystanku taksówek przy ulicy Olav V w Oslo, spalin i pyłu było na tyle mało, że nie trzeba było nawet zamykać drzwi w okolicznych kawiarniach. Prace zaczęły się we wrześniu 2019 i zakończyły w listopadzie 2020 przy użyciu wyłącznie elektrycznych maszyn. Był to pilotażowy projekt. "Oslo dobrowolnie zaakceptowało swoją odpowiedzialność wprowadzając zmiany konieczne do osiągnięcia niemal zerowych emisji na placach budowy, dzięki czemu możemy się cieszyć bardziej 'zielonym' miastem" - mówiła Marianne Mølmen, magagerka zeroemisyjnych placów budowy.

 

Przy ulicy Olav V stosowano między innymi dziewięciotonową koparkę gąsienicową ZE85 zasilaną bateriami i model ZE160LC - oba marki Hitachi. Zdaniem Mølmen, wydajność maszyn była porównywalna z modelami napędzanymi silnikami diesla, niemniej niektóre prace nadal wymagały wykorzystania "emisyjnych" technologii by uzyskać odpowiednią jakość efektu końcowego - mowa na przykład o spawaniu.

 

Zdaniem UN, 23% światowej emisji CO2 pochodzi z placów budowy, z czego 5,5% to spaliny pracujących maszyn. W ciągu ostatnich dwudziestu lat wiele miast wprowadziło strefy niskiej emisji, regulujące na przykład możliwość poruszania się w nich samochodami spalinowymi, ale to nie wpływało na prace budowlane. Teraz, w Oslo planuje się całkowite zakazanie używania spalinowych maszyn w centrum miasta. Plan ma wejść w życie do 2030 roku. Co więcej, z wykorzystaniem środków miejskich (około miliarda Euro), Oslo planuje do 2025 roku wprowadzić wymagania dla wykonawców robót publicznych, by stosowali maszyny zeroemisyjne.

 

W ten sposób planuje się napędzenie postępujących zmian, skłaniając wykonawców do stopniowej wymiany parku maszynowego. Podobne procesy obserwuje się też w Helsinkach i Kopenhadze. Jednocześnie, wykonawcy i firmy rentalowe zwracają uwagę na zaporowe ceny sprzętu elektrycznego, a także na niewystarczającą sieć ładowarek.

 

"To scenariusz analogiczny do jajka i kury" - mówił Mats Bredborg z Volvo CE - "Jeśli objętość zamówień na maszyny elektryczne się nie zwiększy, to ceny nie mogą spaść". Problem punktów ładowania może wkrótce zostać rozwiązany, bo w miastach ich sieć stale się rozwija. Zdaniem Matsa Bredborga, miasta w których takie sieci powstają, powinny wręcz wymagać od wykonawców stosowania sprzętów elektrycznych.

 

Do niebezpiecznego wypadku doszło na placu budowy w dzielnicy Kokoszyce w Wodzisławiu, 1 lutego 2023 roku. 36 letni pracownik spadł z dachu powstającej konstrukcji, z wysokości 15 metrów - podaje Radio 90.

 

Na miejsce został wezwany śmigłowiec pogotowia ratunkowego, ale okazało się, że obrażenia poszkodowanego nie są na tyle poważne. Lotnicze Pogotowie ostatecznie odwołano, a mężczyznę do szpitala odwiozła karetka.

 

W związku z niedoborem pracowników i zwiększonymi kosztami, place budowy na całym świecie zwolniły. Wolniej powstaje infrastruktura krytyczna, placówki produkujące czystą energię, drogi czy budynki mieszkalne. Dlatego wielu przedsiębiorców i producentów zwraca się w stronę autonomicznych rozwiązań. Oto kolejne z nich...

 

Firma Built Robotics, specjalizująca się w opracowywaniu autonomicznych rozwiązań dla budownictwa, przejęła Roin Technologies - inną firmę, która stworzyła prototyp samodzielnie pracujacej kielni do betonu.

 

Zgodnie z założeniami projektu Roin Technologies, urządzenie ma zastępować człowieka w powtarzalnych i często niebezpiecznych dla zdrowia czynnościach, oszczędzając czas i ludzką siłę roboczą. Na ten moment robot - betoniarz ma skupiać się na tworzeniu posadzek i elementów konstrukcyjnych.

 

Przedstawiciele Built Robotics informują, że przejęcie Roin Technologies ma na celu przyspieszenie opracowywania urządzenia i zwiększenie możliwości zespołu ds. badań i rozwoju.

W ofercie marki John Deere pojawiły się dwa nowe modele silników – informuje generalny przedstawiciel silników John Deere w Polsce, firma TECHBUD.

 

Pierwszy z nich – PowerTech JD14 z wtryskiem Common Rail – zapewnia większą moc na litr pojemności od poprzedniego modelu o pojemności 13,5 litra. Moc zwiększono tu o 14%, przy jednoczesnym wzroście momentu obrotowego o 11%. Poza szybszą i bardziej wydajną pracą, nowy silnik jest też cichszy o 3 decybele w stosunku do modelu 13,5 litrowego, a to za sprawą tylnego układu napędowego. To oczywiście przekłada się na poprawę komfortu pracy operatora.

 

W nowoczesnej konstrukcji uwzględniono hydrauliczne regulatory luzu, zmniejszające zużycie zaworów. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie tylko zwiększa się żywotność silnika – zmniejsza się jednocześnie czas potrzebny na jego konserwację. Znajdziemy tu też oczywiście zintegrowany system diagnozujący, dzięki któremu można w porę zdiagnozować problemy i zaplanować serwis.

 

JD 14 generuje moc w zakresie 300 – 510 kW i moment obrotowy 2550 Nm przy 1500 obrotach na minutę.

 

artykuł 02.2023 grafika druga

 

Drugi z modeli – JD18 – to potężna jednostka o mocy 522 – 677 kW i momencie obrotowym 4250 Nm przy 1400 obrotach na minutę. Tylna przekładnia zapewnia stałą, bezpośrednią podaż mocy, z możliwością zainstalowania dwóch dodatkowych tylnych napędów o łącznym momencie obrotowym 902 Nm.

 

Podobnie jak w modelu JD14, JD18 posiada zaawansowane systemy diagnostyczne, umożliwiające wykrywanie problemów i zapobieganie usterkom.

 

Konstruktorzy stworzyli model JD18 z myślą o 20 000 godzin pracy bez konieczności prac remontowych. Serwisowanie i ewentualne naprawy są łatwe do przeprowadzenia, w szczególności dzięki hydraulicznej regulacji luzów gwarantującej bezobsługową regulację rozrządu.

 

Co więcej, nowoczesna technologia spalania pozwala na uzyskanie dużej mocy bez konieczności instalowania układu oczyszczania spalin (w tym DEF). Optymalne zużycie paliwa gwarantuje wtrysk Common Rail.

 

Oba silniki są produkowane w fabryce John Deere Engine Works Waterloo (USA). JD14 i JD18 spełniają normy emisji spalin Stage V i EPA Tier 4 Final.

Więcej szczegółowych informacji na temat nowych silników i związanych z nimi możliwości można uzyskać u przedstawicieli firmy TECHBUD, oferującej jednostki w wersjach standardowych oraz indywidualnie dobrane rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta. TECHBUD specjalizuje się także w naprawach głównych i bieżących silników przemysłowych – zarówno benzynowych jak wysokoprężnych.

 

 

Na budowie zajezdni tramwajowej w Olsztynie przy ulicy Leonharda doszło do groźnego wypadku, w którym ucierpiał jeden pracownik. Na 42 latka spadł 12 metrowy betonowy element konstrukcyjny. Wezwana na miejsce Straż Pożarna musiała wykonać podkop by wydobyć poszkodowanego. 

 

 

"42-letni mężczyzna został wydobyty przez służby i z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Trwa ustalanie wszelkich przyczyn i okoliczności zdarzenia" - mówiła Paulina Żur z olsztyńskiej Komendy Miejskiej Policji.

 

 

Źródło: Gazeta Olsztyńska

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL