+48 22 731 70 88
Przy budowie drogi S19 na szlaku Via Carpatia pracę rozpoczęła jedna z największych w Europie palownic. Maszyna waży 180 ton.
Prace trwają na 10 kilometrowym odcinku drogi między węzłami Miejsce Piastowe – Dukla. Jak mówiła Joanna Rarus, rzeczniczka GDDKiA w Rzeszowie, estakada w Równem powstanie w sąsiedztwie terenu górniczego Bóbrka-Równe. Dawniej w tym miejscu prowadzona była eksploatacja górnicza ropy naftowej metodą odwiertów i za pomocą tzw. kopanek. Będzie to jedna z trzech, a jednocześnie najmniejsza estakada o konstrukcji czteroprzęsłowej, ramownicowej, oparta na belkach prefabrykowanych typu T.
– Estakada przebiega w miejscu, gdzie droga ekspresowa krzyżuje się z drogą powiatową, przejściem dla dużych zwierząt, ciekiem wodnym oraz jezdnią dodatkową. Estakada będzie miała długość 96,9 m, a w najwyższym miejscu pobiegnie na wysokości 18,5 m nad ciekiem wodnym – mówiła Joanna Rarus.
Użycia ogromnej palownicy wymaga specyfika terenu o skomplikowanych warunkach geologicznych. – Specyficzne ukształtowanie terenu skutkuje występowaniem osuwisk i obszarów predysponowanych osuwiskowo. Zadaniem wiertnicy jest wzmocnienie podłoża pod podpory estakady za pomocą pali betonowych o długości 20 metrów – mówiła Joanna Rarus.
W pracy palownicy ważącej od 170 do 185 ton asystuje pompa do betonu, dźwig podający zbrojenia do otworu z betonem, koparka pomocnicza odbierająca urobek z otworu i wibromłot do pogrążania zbrojenia wewnątrz pala.
Źródło i fot.: GDDKiA Rzeszów
- Chcemy złożyć poprawkę, by podwoić w budżecie na 2025 rok środki na budownictwo społeczne z 1 miliarda złotych do 2 miliardów złotych - mówiła w czwartek 5 grudnia ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na łamach Onet Rano.
Jak mówiła, chodzi o przesunięcie środków z rezerwy, która i tak jest przeznaczona na budownictwo.
Projekty mające pchnąć naprzód budownictwo społeczne są już przygotowane. - Zgłoszone są aplikacje do funduszu dopłat na 3 miliardy złotych, a środków na 2025 rok na razie jest 1 miliard złotych. To jest mniej niż w poprzednim roku i z przykrością muszę powiedzieć, że mniej niż za czasów PiS - i to znacząco mniej - mówiła ministra.
Jednocześnie Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że Polska 2050 nie zagłosuje za kredytem "0 procent". - To jest zły program, który spowodował za PiS wzrost cen mieszkań, większe korzyści banków i deweloperów, a mniejszą dostępność mieszkań. Lewica idzie w ślad za naszymi rozwiązaniami i stanowiskiem i skłania się ku temu, że za kredyrem "0 procent" nie zagłosuje.
Źródło: Onet Rano
Fot.: Kancelaria Premiera
Leica Geosystems i Develon współpracują upraszczają proces instalacji sterowania maszynami 3D Leica MC1.
Firmy Leica Geosystems, część Hexagon, oraz Develon ogłosiły premierę nowego rozwiązania do sterowania maszynami 3D opracowanego dla spycharek DD100 i DD 130.
Spycharki Develon DD100 i DD130 cechuje wysoka moc i wysoka efektywność, co sprzyja niezwykle sprawnej realizacji robót ziemnych. Obecnie, z dodatkiem systemu sterowania maszynami 3D Leica MC1, te spycharki dodatkowo zwiększają dokładność operatora i ogólną produktywność w projekcie. Rozwiązanie sterowania maszynami 3D iCON iGD3 bezproblemowo integruje się z zaawansowanymi sterownikami hydraulicznymi firmy Develon, umożliwiając operatorom precyzyjne wykonywanie zadań z zakresu skarpowania i robót ziemnych, z minimalną koniecznością poprawek.
— Jesteśmy zachwyceni współpracą z Leica Geosystems nad zastosowaniem najnowszej technologii sterowania maszynami 3D do naszej serii spycharek — mówił Stephane Dieu, Product Manager oddziału Develon w Europie — To innowacyjne rozwiązanie zwiększa efektywność i doskonałość operacyjną, umożliwiając naszym klientom pewnie mierzyć się z najbardziej złożonymi projektami”.
Rozwiązanie dla inteligentnej spycharki
System sterowania maszynami 3D Leica MC1 upraszcza skarpowanie, zapewniając dane i informacje zwrotne w czasie rzeczywistym. System jest wyświetlany na wytrzymałym panelu sterowania Leica MCP80 i oferuje przyjazną nawigację, która umożliwia operatorom wizualizację projektu i przywoływanie modeli bezpośrednio z kabiny. Dzięki podwójnej konfiguracji GNSS, spycharki DD100 i DD130 korzystają z precyzyjnego sterowania lemieszem i automatycznych regulacji dla optymalnych operacji wykopów i niwelacji. Pozwala to ograniczyć zmęczenie operatora i poprawia produktywność na placu budowy.
— Z dużą ekscytacją wprowadzamy rozwiązanie Leica MC1 3D dla spycharek DD100 i DD130. Ta współpraca oferuje niezrównaną precyzję i wpisuje się w zrównoważony rozwój budownictwa — mówił Neil Williams, Prezes działu sterowania maszynami w Leica Geosystems — Nasza wspólna wizja innowacyjności i efektywności w robotach ziemnych przekształca place budowy w środowiska bardziej produktywne, bezpieczne i zrównoważone.
Firmy budowlane z Dolnego Śląska ruszyły na pomoc powodzianom, w Stroniu Śląskim ze skutkami zalania zmagał się Adam Sawicki - operator i właściciel firmy Adams.
Woda, która 15 września przełamała tamę na rzece Morawka, wdarła się do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju oraz okolicznych osad, powodując zniszczenia domów, dróg, drzew. Zwalniając i tracąc impet zostawiła po sobie szczątki: fragmenty budynków, samochody, masę piasku, kamieni oraz błota.
Bardzo szybko, dzięki działaniom w mediach społecznościowych, ruszyła akcja pomocy powodzianom. Na miejscu zjawiły się także firmy budowlane chętne do pomocy. Adam Sawicki – operator i właściciel firmy Adams – przyjechał do Stronia Śląskiego wraz ze swoimi operatorami, kierowcą i koparką.
Sawicki prowadzi firmę od 2017 roku, zajmuje się robotami ziemnymi, na przykład przy budowie obiektów sportowych. Często współpracuje z większymi przedsiębiorstwami budującymi stadiony.
Jego firma ma siedzibę w Cieszynie i oddział w Tułowicach koło Warszawy. W parku maszynowym ma koparkę kołową i gąsienicową – obie wyposażone w Rototilt, 20-tonową ładowarkę kołową, zestaw niskopodwoziowy do transportu maszyn, samochód pięcioosiowy, wywrotkę i walec. Właściwie wszystko czego potrzeba do budowy dróg, hydrotechniki czy wykopów.
Na powódź szef Adamsa ściągnął swoją koparkę Komatsu 210, a także nożyce kruszące, łyżkę ażurową i zagęszczarkę – cały osprzęt MTS kupiony wcześniej od firmy DT Automatyzacja. Te sprzęty sprawdziły się między innymi przy wyrzucaniu naniesionego materiału z koryta rzeki.
– Tu na miejscu usłyszeliśmy, że jest ciężki teren, ale sobie poradziliśmy. Moi operatorzy nie boją się wjechać w wodę – zaznacza przedsiębiorca.
W okolicy ulicy Polnej w Stroniu Śląskim było około dwóch metrów naniesionych przez wodę szczątków. Pracy Adams miał ogrom, trzeba było separować drzewa i krzewy przyniesione przez wodę, uprzątać teren.
– Usypywaliśmy wał, a potem moja maszyna szykowała platformę pod kontenery, które przywiozło wojsko – opisuje Sawicki. Jego firma prowadziła też prace rozbiórkowe zniszczonych budynków mieszkalnych.
Już po powodzi 5 października Adam Sawicki pojechał na targi eRobocze SHOW na Lotnisku Krzywa w gminie Gromadka. Tam udało mu się załatwić do usuwania skutków zalania ładowarkę LiuGonga, a firma DT Automatyzacja zgodziła się na 2–3 tygodnie przysłać maszyny na teren powodzi.
Na targach osoby chętne do pomocy otrzymały numer telefonu do Natalii i Tomka Skierkowskich, którzy organizowali pomoc dla Stronia Śląskiego. Pani Natalia jest radną Stronia Śląskiego, jej mąż ma firmę transportową. Ich dom również zniszczyła woda. Dzięki uprzejmości firmy Join Tech otrzymali tymczasowe lokum – kontener o powierzchni 28 metrów. Wcześniej spali w samochodzie i pilnowali otoczenia przed szabrownikami. Natalia Skierkowska przekazywała transporty rzeczy dla powodzian, zajmowała się logistyką, pozostawała w kontakcie z wojskiem.
W Stroniu Śląskim do domów wróciła już woda, gaz i prąd, jednak wciąż widoczne są kopce śmieci, gruzu i złomu. Wielu ludzi nadal nie wie czy będzie można się w ogóle odbudować na swoich działkach. Pracy jest wciąż dużo, a czasu coraz mniej, bo wszyscy zdają sobie sprawę, że trzeba zdążyć przed nadejściem mrozów.
Artykuł na temat pomocy po powodzi ukazał się w numerze 4/2024 ROBOCZE NEWS. W kwartalniku znajdziesz wiele podobnych reportaży z życia operatorów, przedsiębiorców i maszyn roboczych, a także mnóstwo ciekawostek, technikaliów i nowinek. Zachęcamy do prenumerowania ROBOCZE NEWS!
Nowoczesne technologie - BIM, wirtualna rzeczywistość, budownictwo 4.0 - przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na budowach. Ale nie można zapominać, że pod statystykami kryją się prawdziwi ludzie - tak można krótko podsumować konferencję "Bezpieczeństwo pracujących na budowie misją, powołaniem, obowiązkiem kadry inżynieryjno technicznej", która odbyła się 19 listopada we Wrocławiu.
Organizatorami wydarzenia były: Państwowa Inspekcja Pracy oraz Politechnika Wrocławska, wspierane przez Dolnośląską Okręgową Izbę Inżynierów Budownictwa.
- Nie ma potrzeby wyjaśniać jaką wagę i rolę odgrywa w naszym życiu budownictwo. Moja własna definicja jest taka, że nie byłoby cywilizacji, nie byłoby wzrostu gospodarczego, nie byłoby dobrostanu gdyby nie budownictwo. Nie byłoby edukacji gdybyśmy nie zbudowali szkół, nie byłoby przemysłu bez hal produkcyjnych, nie byłoby usług gdyby nie było odpowiednich budynkówm, nie byłoby postępu cywilizacyjnego gdybyśmy nie mieli gdzie mieszkać - mówił w ramach wstępu prowadzący Janusz Krasoń - Budownictwo jest środowiskiem pracy w którym ilość zagrożeń i charakter pracy jest nieporównywalny z niczym innym. Z jednej strony jest więc filarem cywilizacji, a z drugiej jest ogromnie ryzykowne.
Podczas konferencji czas podzielono na dwa moduły z referatami, po których nastąpiła dyskusja i wręczenie nagród dla laureatów konkursu Buduj Bezpiecznie 2024.
Moderatorką I modułu była prof. Bożena Hoła z Politechniki Wrocławskiej.
Dr inż. Tomasz Nowobilski z Politechniki Wrocławskiej opowiedział o wykorzystaniu technologii BIM w obszarze bezpieczeństwa pracy na budowie. Pokazał, jak można uwzględnić środki ochrony pracowników w projekcie BIM. Na przykład można wirtualny projekt rusztowania przekazać do dowolnego odbiorcy do wglądu.
Dzięki nowoczesnym technologią jakość danych przestrzennych jest bardzo wysoka, a na ich pozyskanie potrzeba stosunkowo niewiele czasu. Ułatwione jest też harmonogramowanie prac. W samym modelu można też implementować strefy pracy i strefy niebezpieczne. Dzięki platformie CDE (Common Data Environment), każda strona ma wgląd do dokumentu i może go edytować. W praktyce są to oczywiście dyski twarde połączone w chmurze. Wirtualna i rozszerzona rzeczywistość jako środowisko do szkolenia to kolejny element mogący poprawić bezpieczeństwo, choć więcej na ten temat było powiedziane w drugim referacie.
Co ciekawe, na podstawie brytyjskiej normy PAS 1192-6 z 2018 roku opracowywane są normy europejskie EN ISO 19650-6 dotyczące bezpieczeństwa pracy w BIM. Informacje na temat implementacji aspektów związanych z BHP i zarządzaniem bezpieczeństwem pracy w technologii BIM, dotyczących między innymi występowania zagrożeń i oceny ryzyka. Norma będzie też rozróżniała zagrożenia zdrowia i bezpieczeństwa, ale też środowiska i interesu społecznego.
Drugi referat wygłosił dr Mariusz Szustak z Dolnośląskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, a dotyczył on wirtualnej rzeczywistości jako elementu szkolenia z BHP.
Jak mówił prelegent, przyczyny ludzkie wypadków mają największy udział w statystyce. W ciągu ostatnich lat było to niemal 50 proc. przyczyn wszystkich wypadków. Kontrole placów budowy w 2023 roku wykazały, że ponad 67% nieprawidłowości jest związanych z przygotowaniem pracownika do pracy. Po wtórnej kontroli okazywało się, że te nieprawidłowości są chroniczne.
Powodem są problemy ze szkoleniami: dopuszczenie do pracy bez odpowiednich szkoleń BHP, niewłaściwa organizacja szkoleń BHP, brak szczegółowych programów szkoleń BHP i niezapewnienie wykładowców o odpowiednich kompetencjach. Program szkolenia trzeba dostosować do sytuacji na placu budowy!
Zgodnie z badaniami, osoby dorosłe uczą się najlepiej wykonując zadania praktyczne. Czytanie materiału źródłowego powoduje zapamiętanie jedynie około 10 proc. całości! Oglądanie filmów, wystaw, pokazów - około 50 proc., podczas gdy zrobienie czegoś, przećwiczenie - aż 90 proc.. (zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Edgara Dale).
Dlatego rzeczywistość wspomagana może okazać się kluczem do poprawy sytuacji na budowach. Szkolenia BHP nie mogą narażać pracownika na zagrożenie, ale praktyka jest niezmiernie istotna. Tu ponownie pojawia się też technologia BIM, dzięki której za pomocą modelu bliźniaka można wprowadzić pracownika w wirtualną kopię środowiska pracy.
Badania wykazały, że komfort szkoleń z wykorzystaniem VR jest wysoki, efektywność wysoka, a ilość zapamiętanego materiału zdecydowanie większa niż w przypadku tradycyjnych metod.
Dr Krzysztof Kaczorek z Politechniki Warszawskiej, Wydziału Inżynierii Lądowej, wygłosił referat na temat potencjału budownictwa 4.0 w obszarze BHP.
Jak mówił, atuty Polski we wdrażaniu budownictwa 4.0 to duży i stale rosnący rynek, wysoka jakość usług, wykwalifikowane kadry, duża obecność dużych międzynarodowych przedsiębiorstw budowlanych, wysoka elastyczność i otwartość podmiotów działających w Polsce w porównaniu z rynkami zagranicznymi, a także wzrost świadomości, determinacji i dążenia do sprostania wyzwaniom. Technologie składające się na budownictwo 4.0, które mogą poprawiać bezpieczeństwo to spotkania BHP bez ograniczeń logistycznych, zarządzanie dokumentacją, sprawna komunikacja, śledzenie postępu prac na bieżąco, identyfikacja zagrożeń, wizualizacja rozwiązań, inspekcje BHP. Do tego dochodzi oczywiście wirtualna rzeczywistość, robotyzacja, monitoring dronami. Stosowanie egzoszkieletów, a nawet druk 3D, z pomocą którego można szybko wykonać na przykład dokładnie dopasowane hełmy.
Ostatni referat w pierwszej części spotkania dotyczył pracya na wysokości. Wygłosił go dr Rafał Rynyk, przewodniczący Platformy d.s. Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy. Podczas prelekcji przedstawiał przykłady dobrych praktyk, ale też statystyki PIP dotyczące wypadków.
Zdaniem mówiącego dużym problemem jest brak jednoznacznego wskazania konieczności potwierdzenia kompetencji pracowniika uzyskanych na podstawie szkolenia praktycznego potwierdzonego egzaminem! Dodatkowo przepisy pozwalają na unikanie odpowiedzialności za prace na wysokości w rozmaitych sytuacjach, jak na przykład praca nad wodą czy przy renowacji budynków sakralnych. Niejednoznaczne przepisy obowiązujące w Polsce są dużym problemem w kontekście prac na wysokości.
Jako przykład dobrze zorganizowanych przepisów podał za to te obowiązujące w Wielkiej Brytanii. Obowiązuje tam dedykowana jednolita regulacja 2005 No. 735 i dedykowany przewodnik. Dla porównania, w Polsce są rozproszone wymagania w wielu dokumentach.
Drugi moduł poprowadził Nadinspektor Pracy Jarosław Głowacki.
W ramach drugiego modułu jako pierwszy wystąpił inż. architekt Zbigniew Maćków, reprezentant Dolnośląskiej Okręgowej Izby Architektów RP, który mówił o roli architekta w dziedzinie planowania bezpieczeństwa na budowie. Przedstawił zadania i możliwości jakimi dysponuje architekt, który może na przykład planować przestrzeń na placu budowy, uwzględniając lokalizację dróg komunikacyjnych, awaryjnego schronienia, wyjść ewakuacyjnych czy lokalizację sprzętu budowlanego.
Na etapie projektu można też dobierać bezpieczne materiały i technologie, uwzględnić argonomię pracy, wprowadzić zabezpieczenia konstrukcyjne takie jak balustrady, siatki ochronne, miejsca montażu rusztowań, a także minimalizować ryzyko związane z instalacjami elektrycznymi i wod-kan.
W kolejnym referacie Joanna Orysiak z Centralnego Instytutu Medycyny Pracy mówiła o roli nawodnienia pracownika w kontekście bezpieczeństwa pracy. Niedobór całkowitej zawartości wody w organizmie może mieć wpływ na termoregulację, układ krążenia, funkcje poznawcze, czy częstość występowania infekcji. Bardzo szczegółowo przedstawione dane pokazały, że regularne picie może znacząco poprawić bezpieczeństwo pracownika.
Ostatni referat wygłosił sam prowadzący - Nadinspektor Pracy Jarosław Głowacki. Mówił o pracy i zadaniach PIP, o ukierunkowaniu działań na kadrę inżynieryjno techniczną.
Potem przyszedł czas na panel dyskusyjny, w którym prelegenci odpowiadali na pytania słuchaczy.
Konferencję zakończyło rozdanie nagród w konkursie Buduj Bezpiecznie 2024.
Nadinspektor Pracy Jarosław Głowacki wyczytał laureatów, a statuetkki wręczali okręgowy inspektor pracy Andrzej Pogórski i prof. Bożena Hoła.
Na początku wyróżnienie otrzymało dwóch koordynatorów BHP: Rafał Dolak i Łukasz Mitkowski, którzy przyczynili się do zapewnienia bezpieczeństwa na budowie Budynku biurowego z częścią laboratoryją CEJS przy ul Rakietowej we Wrocławiu.
Budowa budynku mieszkalnego wielorodzinnego we Wrocławiu osiedle Międzyleska Etap I, realizowane przez Dom Construction Sp z o. o. Oddział we Wrocławiu otrzymała wyróżnienie. Nagrodę odbierali kierownik budowy Karol Bajan i kierownik projektu Tomasz Polaszek.
Trzecie miejsce otrzymała Budowa The Upper House by Angel we Wrocławiu przy ul. Walońskiej, realizowana przez Angel Construction Sp. z o. o. Sp. k. z Krakowa, Nagrodę odbierali: kierownik budowy Michał Gniewaszewski, dyrektor projektu Łukasz Kędzior i inspektor d.s. BHP Violetta Michałowska.
Drugie miejsce otrzymała Budowa budynku biurowego z częścią laboratoryjhną CEJS we Wrocławiu ul. Rakietowa, realizowana przez firmę ADAMIETZ Sp. z o. o. ze Strzelc Opolskich. Nagrodę odbierali kierownik budowy Adam Mostowski i dyrektor oddziału we Wrocławiu Michał Boszczar.
Pierwsze miejsce otrzymała Budowa drogi ekspresowej S-3, zadanie III, odcinek Bolków - Kamienna Góra, realizowana przez PORR S. A.. Nagrodę odbierali kierownik budowy kontraktu S3 Bolków Dariusz Staroń, dyrektor regionu d.s. technicznych Piotr Sarnowski, koordynator BHP Tomasz Sawer oraz specjalistka BHP Anna Gulewicz-Cycoń.
Portal erobocze.pl objął wydarzenie patronatem medialnym.
Dmuchawy do śniegu, zamiatarki, skrobaczki czy rozściełacze do soli i piasku w ofercie marki Bobcat pozwolą sprawnie poradzić sobie ze śniegiem w nadchodzącym sezonie zimowym. Osprzęty można mocować na kompaktowych ciągnikach, miniładowarkach o sterowaniu burtowym (kołowych i gąsienicowych) oraz wózkach teleskopowych.
Bobcat oferuje rozwiązanie każdego zimowego kłopotu zarówno na drogach miejskich jak nieutwardzonych, a także parkingach i placach: nawału śniegu, lodu czy błota. W razie potrzeby dostępne są też stalowe gąsienice, które można założyć na koła kompaktowych ciągników czy ładowarek ze sterowaniem burtowym.
Każdy osprzęt jest dostosowany do wymagań pracy jaką ma wykonywać i nośników, by użytkownicy nie musieli się obawiać awarii. Dodatkowo producent oferuje 12 miesięczną gwarancję na każdy oryginalny osprzęt.
Obecnie w ofercie kompaktowych ciągników znajdziemy trzy platformy: 1000, 2000 i 4000, obejmujące dziewięć modeli o mocy od 25 do 58 koni mechanicznych. Na potrzeby pracy zimą można je na przykład wyposażyć w dmuchawy o nowym, wytrzymałym bezpośrednim przeniesieniu napędu i obrotowej dyszy odrzucającej śnieg na odległość do 12 metrów praktycznie w dowolnym kierunku. Modele montowane z tyłu maszyny na zawiesiu trzypukntowym są doskonałe do oczyszczania ze śniegu placów, parkingów i podjazdów.
Zamiatarki są dostępne w szerokościach od 132 do 213 centymetrów i nadają się najlepiej do usuwania nieubitego śniegu, błota czy piasku. Opcja biegu wstecznego pozwala na skuteczne pozbywanie się zanieszczyszczeń w każdym kierunku i sytuacji.
W starciu lodem i zbrylonym śniegiem doskonale poradzą sobie skrobaczki. W katalogu znajdziemy modele o średnicy od 46 do 56 centymetrów. Rozwiązanie to jest korzystne, ponieważ nie wymaga użycia chemikaliów ani soli.
Hydrauliczne rozściełacze soli i piasku radzą sobie z równomiernym pokrywaniem powierzchni w ograniczonych przestrzeniach, takich jak parkingi i chodniki, gdzie wykorzystanie ciężkiego sprzętu nie jest możliwe. Pojemność zbiornika to 330 litrów i można go użyć jako łyżki do nabierania materiału.
Lemiesz do śniegu można odchylać w każdą stronę o 30º, albo wykorzystywać w ustawieniu V-kształtnym by przebijać się przez największe zaspy. Lemiesze są dostępne w szerokościach od 152 do 274 centymetrów. Alternatywnie można skorzystać ze spychacza do śniegu, który jest dostępny w szerokościach 244 lub 300 centymetrów, lub łyżek ładowarkowych o szerokościach od 168 do 254 centymetry i pojemnościach od 690 do 1530 litrów.
Źródło: www.bobcat.com
Grupa Mecalac, specjalista w projektowaniu, produkcji i dystrybucji kompaktowych maszyn do prac miejskich, ogłasza wprowadzenie na rynek nowej gamy uniwersalnych koparek kołowych serii 12, obejmującej modele 12MSX, 12MTX i 12MRX.
Bazując na dziedzictwie koparek Mecalac, nowa generacja została zaprojektowana w celu zaspokojenia różnorodnych potrzeb naszych klientów. Seria 12, zaprojektowana i wyprodukowana w fabryce w Annecy we Francji, łączy w sobie innowacyjność i wydajność, odzwierciedlając zaangażowanie Grupy w oferowanie rozwiązań dostosowanych do wymagań rynku.
Modele serii 12 wyróżniają się unikalną koncepcją koparki/ładowarki kołowej, oferując niezrównaną wszechstronność w połączeniu z wyjątkową wydajnością i produktywnością:
•Więcej niż zwykła koparka: kompaktowa i wydajna, może pracować równolegle poza ramą maszyny i może być wyposażona w łyżki o pojemności do 750 litrów.
•Więcej niż ładowarka: obrót o 360°, maksymalna wysokość wysypu i statyczny załadunek dzięki innowacyjnej kinematyce.
•Więcej niż zwykły teleskopowy wózek widłowy: imponujące udźwigi, zwiększone bezpieczeństwo i łatwa obsługa wideł do pozycjonowania ujemnego.
•Więcej niż tylko nośnik narzędzi: większa wszechstronność dzięki szybkozłączu CONNECT, możliwość pracy z Tiltrotatorem i zoptymalizowane zarządzanie prędkością jazdy niezależnie od załączonego osprzętu.
•Wprowadzenie serii 12: nowa konstrukcja i lepsza wydajność
Seria 12 jest kontynuacją naszego kultowego modelu 12MTX, z nowoczesnym wzornictwem i ulepszeniami technicznymi.
Ma on trzy główne cele:
•Zrewolucjonizowanie doświadczenia użytkownika dzięki ulepszonym funkcjom i nowym innowacjom.
•Oferowanie klientom rozwiązań dostosowanych do ich potrzeb, zapewniających szybki zwrot z inwestycji i obniżenie kosztów operacyjnych.
•Zaspokojnie potrzeb klientów zorientowanych na wydajność i dużą produktywnośc maszyn.
Każdy model uosabia niezawodność, wszechstronność i standardy bezpieczeństwa firmy Mecalac.
•12MSX: wysokowydajne rozwiązanie w przystępnej cenie
Wszechstronna i ekonomiczna, 12MSX oferuje poziom wydajności i niezawodności, który przewyższa tradycyjne 10-tonowe koparki, przy jednoczesnej optymalizacji kosztów. Zachowuje tę samą architekturę co 12MTX, tę samą kompaktowość (średnica obrotu 2710 mm), tę samą łyżkę ładowarkową 0,75 m3 i udźwig do 4 ton w zakresie 360°. Jej silnik o mocy 55 kW nie wymaga stosowania AdBlue®.
•12MTX: ewolucja ikony z jeszcze większą wydajnością
Oczywiście model 12MTX zachowuje swoją wyjątkową kompaktowość, dużą pojemność łyżki ładowarki, silnik o mocy 85 kW i imponującą wydajność podnoszenia do 4 ton w zakresie 360°. Co więcej, lista opcjonalnych funkcji została rozszerzona o zaawansowane opcje, takie jak pływający wysięgnik, tiltrotator i obsługa joystickiem, które dodatkowo zwiększają produktywność i wszechstronność.
•12MRX: zoptymalizowana architektura zapewniająca optymalną wydajność
Zachowuje wszystkie zalety modelu 12MTX, ale różni się mocniejszą pompą napędu osprzętu, szerokimi wzmocnionymi osiami, prędkością jazdy do 40 km/h i większą siłą pociągową. Niektóre z nowych opcji produktywności są standardem w modelu 12MRX. Jest to model, w którym zastosowano najbardziej zaawansowane technologie.
•Wydajność i odpowiedzialność ekologiczna: kompleksowe rozwiązanie dla odpowiedzialnych miejsc pracy
Pojedyncza maszyna do kopania, załadunku, przenoszenia i przewożenia narzędzi. W kontekście zmian klimatycznych, gdzie potrzeba redukcji emisji CO2 jest głównym globalnym wyzwaniem, maszyny te stanowią prawdziwy atut. Mniejsza emisja spalin, mniejszy hałas, mniej obsługi konserwacyjnej i mniej ruchów na placach budowy.
- Seria 12 potwierdza nasze zaangażowanie w innowacje i zadowolenie klientów. Jesteśmy dumni, że możemy zaoferować trzy nowe wersje naszej kultowej koparki, z których każda została zaprojektowana tak, aby spełniać określone cele, przy jednoczesnym poszanowaniu standardów jakości i bezpieczeństwa, z których słynie Mecalac. Seria 12 wyróżnia się innowacyjnymi funkcjami i jest naszym atutem na wszystkich miejskich placach budowy - mówił Alexandre Marchetta, prezes Grupy Mecalac.
Prelekcje, wykłady, dyskusje branżowe, szkolenia - wszystko to i więcej przygotowano dla gości Forum Południowego.
Forum Południowe Budownictwo & Energetyka odbyło się 15 listopada 2024 Hotel Double Tree by Hilton we Wrocławiu. W hallu głównym stanęły maszyny marki Bobcat, podczas gdy w sali balowej można było wziąć udział w panelach dyskusyjnych i posłuchać prelekcji. Jednocześnie w osobnej sali odbywały się szkolenia branżowe.
W wydarzeniu udział wzięło wielu gości - prelegentów, słuchaczy z branży i okolic, studentów.
W hallu można było między innymi spotkać przedstawicieli Studenckiego Koła Naukowego "Płomień" Politechniki Wrocławskiej, Wydziału Mechaniczno - Energetycznego, którzy pracują nad technologią pozyskiwania i wykorzystania wodoru w silnikach spalinowych. Mieli ze sobą model elektrolizera, który można było dokładnie obejrzeć. Koło zajmuje się też między innymi badaniem sposobu magazynowania wodoru w wodorkach metali czy budową bezzałogowego statku powietrznego.
Właśnie dla studentów oraz innych chętnych osób było też wiele interesujących szkoleń, takich jak "Podatki w budownictwie: kluczowe zasady, przepisy i praktyczne wskazówki dla branży budowlanej", "Sztuka renowacji zabytków: praktyczne rozwiązania i wyzwania w realizacji projektów" czy "Skuteczne zamówienia publiczne: jak zorganizować postępowanie zgodnie z prawem i najlepszymi praktykami - kluczowe wskazówki i strategie".
Tematyka prelekcji była dobrana do aktualnych problemów branży budowlanej i energetycznej. Jednym z pierwszych prelegentów był Jan Zyngier z firmy Pre-Fabrykat, który opowiedział o "Pokoleniu XYZ w nowoczesnej firmie". Jego materiał odnosił się do integracji pokoleń w organizmie jaki stanowi firma. Jak zaznaczył, ponad 700 tysięcy osób wkrótce opuści rynek pracy, a wejdzie na niego jedynie 300 tysięcy - czeka nas okres ciężkiej walki o pracowników. Co więcej, nowi pracownicy mają inne priorytety i przyzwyczajenia niż ci, który właśnie schodzą ze sceny pracy.
W krajach Europy Zachodniej o zaawansowanej kulturze pracy pracownicy mają zupełnie inne wymagania i podejście do poszukiwań miejsca dla siebie. Jak wykazały badania, płaca jest dla nich zdecydowanie mniej istotna niż na przykład relacja z szefem czy atmosfera w pracy. U nas dalej jest inaczej, bo pieniądze dla pracowników nadal są najważniejszym kryterium.
- Jak jest ciepła woda w kranie, to każdy jej używa i nikt się nad tym nie zastanawia. Podobnie jest z wypłatą w piramidzie wartości pracownika: jeśli ta jest wystarczająco dobra, to przestaje być tak istotna - mówił Zyngier.
Wiele czasu poświęcono też technologii BIM i budownictwu 4.0. Jak mówił Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, wykorzystanie możliwości BIM w Polsce na razie raczkuje. Powodem takiej sytuacji jest jego zdaniem brak wymagań BIM w sektorze zamówień publicznych, które stanowią przecież aż 65 proc. polskiego rynku inwestycji budowlanych.
Jak przykład kraju szeroko wykorzystującego BIM podano Wielką Brytanię. Polska ma jeszcze długą drogę. Inny z uczestników panelu dyskusyjnego na temat budownictwa 4.0, dyrektor da. inwestycji w Pomorskiej Kolei Metropolitalnej Rafał Rychel zauważył też, że nie ma niczego gorszego dla inwestycji niż przekazywanie informacji z opóźnieniem. BIM ma możliwość stworzenia środowiska pełnej transparentności działania wszystkich stron zaangażowanych w projekt, ale niektórzy wykonawcy mogą się takiej transparentności obawiać.
W dyskusji uczestniczyła też Dorota Szlachcic, ambasadorka Stowarzyszenia BIM, CEO i Główna Projektantka studia Szlachcic Architekci. - Architekci jako pierwsi przeszli na BIM. Przy tak złożonych projektach jak Afrykarium we Wrocławiu czy Orientarium w Łodzi bez takiej technologii nie ma mowy o sukcesie. Teraz dzięki iBIM strony mogą pracować na jednym modelu, który integruje wszystkie aspekty - mówiła.
Od momentu wdrożenia BIM w pierwszych inwestycjach na rynku pojawiły się takie specjalizacje w pracy jak BIM Manager czy Koordynator BIM, które są nie tylko potrzebne, ale generują policzalne zyski w całym cyklu inwestycji - od projektu aż po uruchomienie.
Bardzo ciekawą prelekcję wygłosił też Jędrzej Pasalski: "Skillset architekta naszych czasów. Umiejętności architekta w dobie AI". Na konkretnych przykładach prelegent pokazał, że sztuczna inteligencja może się bardzo przydawać w pracy architekta, ale w żadnym wypadku nie można jej pozostawić samej sobie. Człowiek zawsze musi kontrolować wyniki pracy algorytmów, które służą bardziej jako pomoc do szybkiego wykonania generycznej i powtarzalnej pracy.
W ciągu całego dnia na Forum Południowym można było też posłuchać prelekcji na temat architektury biotopów, odporności infrastruktury krytycznej na sytuacje kryzysowe, czy o pozyskaniu środków zewnętrznych na energetykę i termomodernizację dla samorządów i spółek komunalnych.
Firma Bobcat dodała nową funkcję zdalnej blokady silnika na platformie telematyki Machine IQ. Nowa funkcja pozwala klientom w Europie zdalnie blokować uruchamianie silnika maszyny poprzez portal właściciela lub aplikację Machine IQ. Dzięki funkcji zdalnej blokady silnika operatorzy i właściciele mogą kilkoma kliknięciami wyłączyć maszynę, co utrudnia kradzież i ułatwia szybkie odzyskanie maszyny.
Usługa Machine IQ, wprowadzona w zeszłym roku w Europie, pozwala klientom posiadającym maszyny działające w systemie sprawdzać ich stan i zdalnie śledzić informacje, które zapewniają lepszą konserwację, większe bezpieczeństwo i wyższą wydajność. Nowa funkcja zdalnej blokady silnika stanowi pierwszą aktualizację komunikacji dwukierunkowej w systemie telematycznym, która pozwala zarówno wysyłać polecenia jak i otrzymywać dane z maszyny. Funkcja zdalnej blokady silnika poprzez Machine IQ może być włączana w ładowarkach o sterowaniu burtowym, kompaktowych ładowarkach gąsienicowych, minikoparkach i kompaktowych ładowarkach kołowych połączonych z systemem.
- Zaawansowane środki zapobiegania kradzieży zapewnią spokój ducha użytkownikom naszego systemu Machine IQ, a funkcja zdalnej blokady silnika pozwala naszym europejskim klientom chronić swój sprzęt i zezwalać na użytkowanie tylko upoważnionym osobom. Funkcja ta pokazuje również możliwość interakcji z maszynami poprzez dwukierunkową komunikację przy użyciu telematyki. Dzisiejszy dzień stanowi kolejny ważny krok w działalności Bobcat, która pozwala naszym klientom zdziałać więcej – powiedział Tomas Plechaty, dyrektor programu Machine IQ w Bobcat EMEA.
To innowacyjne rozwiązanie, dostępne w subskrypcji Premium Machine IQ, pozwala klientom zdalnie zapobiegać kradzieży i niepowołanemu użytkowaniu przy użyciu kilku kliknięć. Jeśli wystąpi podejrzenie użycia przez osobę niepowołaną, klienci mogą się zalogować do portalu właściciela Bobcat lub do aplikacji Machine IQ, wybrać maszynę i kliknąć opcję „Zdalnie zablokuj/odblokuj silnik” na pasku bocznym. Tylko użytkownicy z uprawnieniami administratora mogą korzystać z tej funkcji, a wszystkie przypadki jej użycia są rejestrowane w tabeli historii dla danej maszyny. Po wybraniu polecenia blokady każda próba uruchomienia wyłączonego silnika zakończy się niepowodzeniem. Jeśli maszyna pracuje, silnik przejdzie w tryb ograniczonych parametrów.
Korzyści
Dzięki Machine IQ klienci mają w swoich smartfonach lub komputerach całodobowy dostęp do najważniejszych informacji o maszynach. Dzięki tym informacjom mogą optymalizować wykorzystanie maszyn i planować zadania, by zapewnić sobie maksymalne zyski poprzez ograniczanie przestojów i śledzenie zużycia paliwa. Dzięki powiadomieniom dotyczącym konserwacji można łatwo planować terminy czynności serwisowych, co pozwala operatorom oszczędzać czas i pieniądze poprzez efektywne ustalanie terminów konserwacji maszyn i zarządzanie pracami podczas planowanych przestojów.
Dealerzy i klienci mają do wyboru dwie opcje: pakiet standardowy z podstawowymi funkcjami telematyki oraz pakiet premium z dodatkowymi funkcjami zaawansowanymi. Jak mówi Tomas Plechaty, opcje subskrypcji pozwalają użytkownikom dostosowywać ich sposób użytkowania i korzystać z funkcji oraz informacji, które najlepiej odpowiadają ich potrzebom.
- Koncentrując się na uproszczeniu usług dla klienta, mamy pewność, że pakiety będą spełniać potrzeby klientów oraz dealerów na całym świecie i pozwolą im rozwijać ich działalność – powiedział.
Moduł Machine IQ jest fabrycznie montowany w wielu modelach maszyn, można też go łatwo zainstalować na już eksploatowanych zgodnych maszynach Bobcat. Aby sprawdzić zgodność maszyn, należy skontaktować się z miejscowym dealerem. Klienci firmy Bobcat mogą uzyskać dostęp do Machine IQ, odwiedzając witrynę my.bobcat.com, tworząc konto i logując się na nie. Można też pobrać aplikację mobilną Machine IQ ze sklepów Google Play/Apple Store.
Najnowszy model ładowarki CAT 903 oferuje o 17 proc. większą moc od starszego odpowiednika, a także szybsze zmiany osprzętu dzięki hydraulicznemu szybkozłączu oraz większy komfort operatora gwarantowany przez bardziej przestronną kabinę.
- Model 903 zapewnia wszystkie te zalety – komfort, dostęp serwisowy i bezpieczeństwo – które spowodowały, że starszy 903D był ulubioną ładowarką wśród klientów – mówił Joel Grimes, specjalista rynku ładowarek kompaktowych CAT – Dzisiejsza ładowarka 903 ma mocniejszy silnik, poprawiony projekt łącza i lepszy układ hydrauliczny multifunkcji, co zwiększa jej produktywność.
Stanowisko operatora ma powiększone miejsce na nogi, ergonomicznie umiejscowione pedały, a także dobrze umiejscowione drzwi, co znacznie poprawia komfort i bezpieczeństwo codziennej pracy. Wielofunkcyjny joystick pozwala na proste kontrolowanie wielofunkcyjnego układu hydraulicznego. Widoczność poprawia ścięta maska silnika.
Ładowarkę 903 można wyposażyć w hydrauliczne łącze ładowarki o sterowaniu burtowym, by zapewnić jeszcze szybsze zmiany osprzętów. Dodatkowy obwód hydrauliki ma przepływ wyższy niż w przypadku 903D: aż 54,9 litrów na minutę przy ciśnieniu 230 bar. Sprawdza się dzięki temu przy korzystaniu z osprzętów wymagających wysokich przepływów, takich jak łyżki chwytakowe czy grabie pudełkowe.
Źródło: www.caterpillar.com