Marka Liebherr ogłosiła niedawno prace nad prototypem ładowarki L 566 H, która posiada spalinowy silnik wodorowy będący - jak informują przedstawiciele firmy - pierwszym w swoim rodzaju. Najpierw maszyna przechodziła testy w placówce Liebherr w Salzburgu (Austria). Teraz prototyp rozpoczyna pracę w kamieniołomie w Gratkorn w Austrii.
-Po raz pierwszy zielony wodór zastąpi olej napędowy w dużej ładowarce, w prawdziwej pracy - mówili przedstawiciele firmy Strabag. Rozwiązanie to pozwoli na zaoszczędzenie nawet 37 500 litrów oleju napędowego, czyli około 100 ton dwutlenku węgla emitowanego rocznie.
Okres próbny potrwa parę lat, a firma Strabag ma nadzieję, że wykorzystanie tego rozwiązania pozwoli na uzyskanie zerowej emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu z maszyn. Strabag planuje uzyskanie zerowej emisji do 2040 roku.
Partnerem Strabag w przedsięwzięciu jest Energie Steiermark, jeden z największych dostawców rozwiązań związanych z energetyką. To właśnie Steiermark zaopatruje maszynę w wodór i dostarcza infrastrukturę do tankowania na terenie kamieniołomu.
-Paliwa to największe źródło emisji w naszej firmie. Pracujące maszyny budowlane odpowiadają za większość tej emisji. Nowe, niskoemisyjne rozwiązania paliwowe są więc kluczem do efektywnego redukowania negatywnego wpływu na środowisko" - mówił Marco Xaver Bornschegl, szef działu innowacji i cyfryzacji Strabag.
Promocja wodoru jako paliwa ma znaczenie nie tylko w kontekście środowiskowym, ale również geopolitycznym. Nowe źródło energii zwiększy niezależność od gazu ziemnego, którego głównym eksporterem jest obecnie Rosja.
Źródło: Liebherr
Fot.: Liebherr