Seria silników John Deere serii JD 14 i JD 18 została uzupełniona o nowy silnik JD 4 w klasie od 63kW (85KM) do 120 kW (161 KM) mocy – informuje generalny przedstawiciel silników John Deere w Polsce, firma TECHBUD.



JD 4 to całkowicie nowa konstrukcja, zaprojektowana z myślą o łatwości serwisowania, kompaktowych rozmiarach i dużej mocy. Silnik jest wyposażony w pojedynczą turbosprężarkę, elektroniczny system wtrysku Common Rail i zapewnia 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 1400 -1500 obr./min. Silnik jest od 20 proc. do 30 proc. mniejszy niż silnik John Deere 4,5 l z pojedynczą turbosprężarką i o ponad 100 kilogramów lżejszy.



Nowy silnik w katalogu John Deere charakteryzuje się wydłużonymi interwałami serwisowymi wynoszącymi 750 godzin (możliwe jest również rozszerzenie do 1000 godzin), co zmniejsza koszty konserwacji. Wyposażono go w hydrauliczne regulatory luzu zaworowego, co znacznie zmniejsza koszty i ułatwia serwisowanie. JD 4 posiada dwa dodatkowe gniazda PTO, co znacznie ułatwia podłączenie różnych urządzeń takich jak pompy hydrauliczne, sprężarki powietrza i inne akcesoria.



JD4 jest zgodny z normami emisji UE Stage IIIA – Stage V i ma bardzo niski poziom emisji NOx. System zewnętrznej recyrkulacji spalin (EGR) będzie używany w silnikach Stage IIIA.

 

 

artykuł 02.2024 grafika druga

 

Silnik POWERTECH JD 14X/JD 14 P - 6136CI550/6136HI550

 

Silnik JD14 zapewnia większą moc na litr niż poprzednie konfiguracje silnika 13,5 l. Dzięki większej o 14 proc. mocy i zwiększonemu o 11 proc. maksymalnemu momentowi obrotowemu maszyny mogą pracować szybciej i działać wydajniej niż kiedykolwiek wcześniej. Silnik JD14 jest wyposażony w tylny układ napędowy, który zmniejsza hałas nawet o 3 decybele w porównaniu z silnikiem 13,5 l. To o połowę mniej, co znacznie poprawia komfort operatora.
 
Firma John Deere usprawniła typowe czynności konserwacyjne silnika JD14. Hydrauliczne regulatory luzu zmniejszają zużycie zaworów i zapewniają dłuższą żywotność silnika, eliminując konieczność konserwacji luzów zaworowych. Zaawansowany system sterowania analizuje dane z czujników, aby operatorzy mogli pracować bez przerw. Funkcje prognostyczne są wbudowane w silnik, aby pomóc użytkownikom zidentyfikować potencjalne problemy i zaplanować serwis przed przestojem.
 
Zastosowany układ zasilania Common Rail pozwala utrzymywać moc i moment obrotowy na stabilnym poziomie, a także dba o niskie zużycie paliwa.
 
Zakres mocy silnika JD 14 to 300 – 510 kW (402- 684 KM), a maksymalny moment obrotowy wynosi 2550 Nm przy 1500 obr./min.

 

Silnik POWERTECH JD18X - 6180CI510

 

Model JD18 rozszerza zakres mocy znamionowej do 522 – 677 kW (700 – 908 KM) i maksymalny moment obrotowy na poziomie 4250 Nm przy 1400 obr./min. Silnik jest wyposażony w tylny napęd PTO, zapewniający bezpośrednią moc, która jest przekazywana do dwóch gniazd napędów pomocniczych o łącznym maksymalnym momencie obrotowym 902 Nm.



Udoskonalone elementy sterujące John Deere oferują lepsze możliwości diagnostyczne, umożliwiając prognozowanie na przyszłość oraz możliwość zlokalizowania źródła ewentualnych problemów silnika.



JD18 jest ekstremalnie trwały, przewidziany na 20 000 godzin pracy bez potrzeby wykonywania generalnego remontu.



Silnik JD18 został zaprojektowany z myślą o łatwości serwisowania i naprawy, z hydrauliczną regulacją luzu (HLA), która oferuje bezobsługowy układ rozrządu, eliminując potrzebę ręcznej regulacji luzów zaworowych.



JD18 posiada nową technologię spalania, która pozwala John Deere zaoferować silnik w zakresie mocy 522 – 677 kW (700 – 908 KM) bez dodatkowego układu oczyszczania spalin oraz bez konieczności stosowania dodatkowych płynów układu oczyszczania spalin DEF (Adblue). Wysokociśnieniowy układ paliwowy Common Rail pozwala silnikowi na optymalne zużycie paliwa.

 

 

artykuł 02.2024 grafika trzecia

 

JD 14 i JD18 jest produkowany w fabryce John Deere Engine Works Waterloo, w USA.



JD14 i 1D18 spełniają normy emisji spalin Stage V i EPA Tier 4 Final.



Więcej szczegółowych informacji na temat nowych silników i związanych z nimi możliwości można uzyskać u przedstawicieli firmy TECHBUD, oferującej jednostki w wersjach standardowych oraz indywidualnie dobrane rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta. TECHBUD specjalizuje się także w naprawach głównych i bieżących silników przemysłowych – zarówno benzynowych jak wysokoprężnych.

 

Prezentacja

Dzięki silnikom John Deere nigdy nie jesteś pozostawiony sam sobie. Silniki przemysłowe i morskie John Deere mogą być chronione przez usługi zdalnego monitorowania i diagnostyki John Deere Connected SupportTM. Dlatego zamiast reagować na problemy, możemy proaktywnie przewidywać i zapobiegać nieplanowanym przestojom maszyny.

 

MONITOROWANIE STANU MASZYNY

 

Pomyśl o John Deere Connected SupportTM jak o programie odnowy biologicznej dla sprzętu napędzanego przez John Deere. Nie tylko śledzi stan silnika i komponentów, ale jest również w stanie proaktywnie wykrywać nieprawidłowe działanie silnika, które może prowadzić do przestojów.

 

WCZESNE OSTRZEGANIE

 

John Deere Connected SupportTM to proaktywny system monitorowania, który – za zgodą klienta – wysyła do nas alerty prognostyczne dotyczące potencjalnych problemów z silnikiem. Dzięki temu technicy mogą zdalnie diagnozować sprzęt i naprawiać problemy, zanim się pojawią.

 

ZDALNA DIAGNOSTYKA

 

Jako generalny dystrybutor John Deere możemy zarządzać kodami usterek silnika bez konieczności przyjazdu. Czasami rozwiązanie jest tak proste, jak wysłanie aktualizacji oprogramowania do komputera. Jeśli wymagane jest wezwanie serwisu, technik może przybyć z odpowiednimi częściami, aby utrzymać działanie sprzętu.

 

Zdalne monitorowanie i diagnostyka John Deere Connected SupportTM pomaga Tobie i nam w utrzymaniu najwyższej wydajności sprzętu.

 

grafika 2

 

DOSTĘPNOŚĆ

 

Usługa John Deere Connected Support z JDLink™ jest dostępna w kilku silnikach John Deere i może być dodana do istniejących maszyn wyposażonych w elektroniczne silniki John Deere.
NIE MA ŻADNYCH OPŁAT ZA SUBSKRYPCJĘ ANI BIEŻĄCYCH WYDATKÓW. Dane zebrane przez JDLink są przesyłane przez technologię komórkową do serwera w chmurze John Deere. Jest on dostępny online dla zarejestrowanych użytkowników na pulpicie nawigacyjnym Centrum Operacyjnego na stronie MyJohnDeere.com lub za pośrednictwem aplikacji na urządzenia mobilne z systemami iOS i Android.

 

OPTYMALIZACJA SPRZĘTU

 

Dostęp do telematyki silnika w czasie rzeczywistym umożliwia właścicielom sprzętu optymalizację nie tylko dyspozycyjności, ale także produktywności i zarządzania maszynami John Deere. Można stwierdzić, które maszyny generują przychody, a które nie pracują. Dane o zużyciu silnika i paliwa mogą pomóc w ustaleniu, jak lepiej wykorzystać maszynę i zarządzać zużyciem paliwa.

 

ZARZĄDZAJ CAŁĄ FLOTĄ

 

Dzięki pełnej integracji ze sprzętem budowlanym i rolniczym John Deere menedżerowie flot mogą monitorować, chronić i konserwować swój sprzęt zasilany przez John Deere w tym samym miejscu, w którym monitorują swoje maszyny John Deere.

 

PREWENCYJNA KONSERWACJA

 

Zdalny monitoring John Deere ułatwia również konserwację prewencyjną i dokumentację. System śledzi status serwisu i wysyła przypomnienia o zaplanowanych konserwacjach, aby pomóc zoptymalizować wydajność sprzętu i wydłużyć żywotność maszyny.

 

BEZPIECZEŃSTWO MASZYNY

 

Usługi lokalizacyjne oraz wirtualne granice zapewniają zarządzanie logistyką i bezpieczeństwo sprzętu. Jeśli maszyna działa poza ustalonymi godzinami pracy lub została usunięta z miejsca pracy, otrzymasz natychmiastowe powiadomienie. System pomaga również w odzyskiwaniu skradzionych maszyn dzięki śledzeniu GPS.

 

grafika 3

 

Więcej szczegółowych informacji na John Deere Connected SupportTM związanych z nim możliwości można uzyskać u przedstawicieli firmy TECHBUD, oferującej jednostki w wersjach standardowych oraz indywidualnie dobrane rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta. TECHBUD specjalizuje się także w naprawach głównych i bieżących silników przemysłowych – zarówno benzynowych, jak i wysokoprężnych.

 

W ofercie marki John Deere pojawiły się dwa nowe modele silników – informuje generalny przedstawiciel silników John Deere w Polsce, firma TECHBUD.

 

Pierwszy z nich – PowerTech JD14 z wtryskiem Common Rail – zapewnia większą moc na litr pojemności od poprzedniego modelu o pojemności 13,5 litra. Moc zwiększono tu o 14%, przy jednoczesnym wzroście momentu obrotowego o 11%. Poza szybszą i bardziej wydajną pracą, nowy silnik jest też cichszy o 3 decybele w stosunku do modelu 13,5 litrowego, a to za sprawą tylnego układu napędowego. To oczywiście przekłada się na poprawę komfortu pracy operatora.

 

W nowoczesnej konstrukcji uwzględniono hydrauliczne regulatory luzu, zmniejszające zużycie zaworów. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie tylko zwiększa się żywotność silnika – zmniejsza się jednocześnie czas potrzebny na jego konserwację. Znajdziemy tu też oczywiście zintegrowany system diagnozujący, dzięki któremu można w porę zdiagnozować problemy i zaplanować serwis.

 

JD 14 generuje moc w zakresie 300 – 510 kW i moment obrotowy 2550 Nm przy 1500 obrotach na minutę.

 

artykuł 02.2023 grafika druga

 

Drugi z modeli – JD18 – to potężna jednostka o mocy 522 – 677 kW i momencie obrotowym 4250 Nm przy 1400 obrotach na minutę. Tylna przekładnia zapewnia stałą, bezpośrednią podaż mocy, z możliwością zainstalowania dwóch dodatkowych tylnych napędów o łącznym momencie obrotowym 902 Nm.

 

Podobnie jak w modelu JD14, JD18 posiada zaawansowane systemy diagnostyczne, umożliwiające wykrywanie problemów i zapobieganie usterkom.

 

Konstruktorzy stworzyli model JD18 z myślą o 20 000 godzin pracy bez konieczności prac remontowych. Serwisowanie i ewentualne naprawy są łatwe do przeprowadzenia, w szczególności dzięki hydraulicznej regulacji luzów gwarantującej bezobsługową regulację rozrządu.

 

Co więcej, nowoczesna technologia spalania pozwala na uzyskanie dużej mocy bez konieczności instalowania układu oczyszczania spalin (w tym DEF). Optymalne zużycie paliwa gwarantuje wtrysk Common Rail.

 

Oba silniki są produkowane w fabryce John Deere Engine Works Waterloo (USA). JD14 i JD18 spełniają normy emisji spalin Stage V i EPA Tier 4 Final.

Więcej szczegółowych informacji na temat nowych silników i związanych z nimi możliwości można uzyskać u przedstawicieli firmy TECHBUD, oferującej jednostki w wersjach standardowych oraz indywidualnie dobrane rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta. TECHBUD specjalizuje się także w naprawach głównych i bieżących silników przemysłowych – zarówno benzynowych jak wysokoprężnych.

 Jak informuje firma TECHBUD, generalny przedstawiciel silników marki John Deere w Polsce, od tego roku w fabrykach John Deere rozpocznie się produkcja nowego, sześciocylindrowego silnika JD18 o pojemności 18 litrów. Jednostka ma osiągać moment obrotowy 4250 Nm oraz moc od 700 do 907 koni mechanicznych.

 

Projekt silnika powstał z myślą o trwałości, a jednocześnie łatwości serwisowania i obsługi. JD18 wyposażony będzie w hydrauliczny układ kasowania luzów, wtrysk typu Common Rail ze specjalną powłoką zwiększającą trwałość komponentów paliwowych, a także nowoczesny układ sterujący z systemem prognozowania usterek.

 

JD18 spełnia oczywiście normy emisji spalin Stage V – posiada układ dwóch turbosprężarek, system cEGR z zewnętrzną chłodnicę spalin i unowocześniony proces spalania paliwa, dzięki czemu wymogi Stage V zostały osiągnięte bez konieczności stosowania układu oczyszczania spalin ani dodatkowych płynów układu wydechowego.

 

Dodatkowo, nad kołem zamachowym umieszczono dwa gniazda odbioru mocy, które mogą dostarczać ciągły moment obrotowy maksymalnie 902 Nm.

 

JD18 będzie produkowany w fabryce John Deere Engine Works Waterloo, w USA. Ale to jeszcze nie koniec nowości.

 

Wśród silników John Deere pojawi się druga jednostka – tym razem czterocylindrowa JD4, generująca moc około 156 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 670 Nm. Jednostka będzie posiadała po dwa zawory na cylinder oraz prostą turbosprężarkę z zaworem upustowym. Tu rownież znajdziemy hydrauliczny system kasowania luzów zaworowych, a także wydłużone cykle wymiany oleju i filtrów paliwa od 750 do 1000 mtg.

 

JD4 spełnia normy emisji spalin EU Stage IIIA – Stage V, China NR4 , India BS5 i EPA Tier 4 Final.

 

 wzór artykuł

 

Elektryfikacja spod znaku JD

 

John Deere Power System stale pracuje nad stworzeniem własnych napędów elektrycznych. Od 2022 roku dostępne są już rozwiązania hybrydowe oparte o silniki wysokoprężne wspierane przez komponenty elektryczne i mechaniczne, również produkcji JD.

 

W 2023 roku planowane jest wprowadzenie na rynek baterii dedykowanych do napędów elektrycznych. Tak zwane "Battery Pack" (pakiety baterii) będą składały się z modułów litowo jonowych przeznaczonych do zastosowania w wymagającym sektorze maszyn ciężkich.

 

W akumulatorach przewidziano układ chłodzenia zapewniający bezpieczeństwo użytkowania i zwiększający liczbę cykli ładowania.

 

Więcej szczegółowych informacji na temat nowych silników i związanych z nimi możliwości można uzyskać u przedstawicieli firmy TECHBUD, oferującej jednostki w wersjach standardowych oraz indywidualnie dobrane rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta. TECHBUD specjalizuje się również w kompleksowych naprawach głównych oraz bieżących silników przemysłowych wysokoprężnych i benzynowych.

 

Materiał sponsorowany

 

 

 

Dział: Wiadomości

 

Marki Hitachi i John Deere kończą współpracę w zakresie produkcji maszyn na terenie Północnej i Południowej Ameryki. Poczynając od 28 grudnia 2022 roku, Hitachi Construction Machinery Americas będzie samodzielnie dystrybuować i sprzedawać maszyny na obu kontynentach, a całość produkcji koparek zostanie przeniesiona do Japonii.

 

Jednocześnie, HCMA ogłosiła rychłe wprowadzenie na rynek nowych modeli wyposażonych w nowoczesne technologie zwiększające efektywność i bezpieczeństwo pracy oraz redukujące koszty utrzymania. Wśród nowoczesnych rozwiązań znajdziemy zaawansowane układy hydrauliczne i bezpieczeństwa, a także usługi IoT i telematyczne.

 

Obecnie obie firmy posiadają wspólną fabrykę w Kernersville, gdzie produkowane są hydrauliczne koparki Hitachi o masie od 13 do 47 ton, a także placówki w Brytyjskiej Kolumbii, Kanadzie i Brazylii. Jak mówił szef HCMA, Alan Quinn w wywiadzie dla portalu Equipment World, marka John Deere kupi wszystkie fabryki. Jednocześnie, Hitachi nadal będzie dostarczała części do koparek dla Deere po dokonaniu zakupu. Placówki zostaną odkupione za łączną sumę 275 milionów dolarów. Jak mówili przedstawiciele John Deere, to posunięcie pozwoli na polepszenie pozycji strategicznej i profilu finansowego marki.

 

Ciągniki 210L i 210EP marki John Deere są dostępne z przygotowaniem do automatycznego równania oraz wskaźnikiem poziomu - wszystko montowane fabrycznie. Dodatkowo, marka oferuje teraz ulepszony lemiesz pudełkowy, co pozwala wykorzystać te maszyny w przygotowaniu terenu, na budowie dróg oraz przy konserwacji zieleni.

 

Nowy lemiesz dokładniej rozprowadza materiały. Ulepszona konstrukcja pozwala kamieniom i żwirom na łatwiejsze przechodzenie przez ramę. Zredukowano liczbę ruchomych elementów, dzięki czemu trudniej o awarię.

 

Dostosowanie do systemów automatycznego poziomowania 2D oraz 3D pozwala na sterowanie zarówno wysokością lemiesza jak kątem jego pochylenia. Przy instalacji systemów automatycznej pracy nie są wymagane zmiany w układzie hydraulicznym, nie trzeba też niczego spawać: maszyna jest przystosowana do instalacji fabrycznie. Klienci kupujący maszynę mogą od razu skorzystać z oferty wybranego dostawcy sprzętu (Trimble, Topcon, Leica, etc.).

 

W tym tygodniu jest nieco spokojniej. Na razie nie ma nowinek w sprawie nalotu federalnego na siedziby CAT, ale za to mamy dla Was parę nowych modeli walców drogowych, wozidła i spycharek. A na sam koniec smaczek: maszynowy oldsmobile - zobaczcie sami!

 

Sezon na walce

 

CaseDV209D 1024x768

Marki Case oraz nieco mniej znana Sakai wypuszczają na rynek nowe modele walców bębnowych.

 

Case pochwaliła się niedawno dwoma modelami: DV209D oraz DV210D o dwóch bębnach. Maszyny wibrują w częstotliwości do 67 Hz i są wyposażone w automatyczną kontrolę wibracji, opcję skrętu dwóch osi w tym samym kierunku oraz ciśnieniowy system potrójnej filtracji wody. Oba modele mogą być wyposażone w opony na tylnej osi zamiast drugiego bębna.

 

DV209D waży ponad 9 400 kg, a DV210D - 10 300 kg. Obie maszyny spełniają normy emisji spalin Tier 4 dzięki silnikowi Deutz z kombinacją technologii EGR, DOC oraz SCR w układzie wydechowym. Testy mówią, że spalanie jest w nich o 15% mniejsze niż w poprzednich modelach Case. Jako opcjonalne wyposażenie Case proponuje monitoring zagęszczenia na żywo oraz mapowanie GPS z drukarką do sprawozdań z zagęszczenia.

 

Operator skorzysta z nowej kabiny o lepszej widoczności: bez problemów można obserwować bębny, obrys maszyny i listwy nawilżające. Kolumna kierownicy jest ruchoma i można ja ustawiać wedle potrzeb, a na samej kierownicy umieszczono wyświetlacz z diagnostyką i kontrolerami.

 

Maszyna marki Sakai to nowy członek linii 770, przeznaczony do pracy z każdym rodzajem podłoża podczas prac drogowych. Nazwa modelu to SW754 i napędza go 3,8 litrowy silnik marki Kubota spełniający normy emisji spalin Tier 4. Jest wydajny: można pracować nawet 10 godzin bez uzupełniania paliwa. Dostępnych jest wiele opcji wibracji: od niskich w przedziale 2500 vpm do 4000 vpm po wysokie między 2500 vpm a 3000 vpm.

 

Założeniem konstruktorów było utrzymanie prostoty prowadzenia maszyny. Operator wybiera spośród trzech ustawień przepustnicy. Ułatwiono też dostęp serwisowy przez centralizację miejsc dostępowych oraz większą klapę silnika.

 

Masa na przedniej osi to 4 600 kg, a na tylnej - 5 200 kg.

 

Zdalne centrum pomocy

 

JD MHMC 3 1024x577

John Deere stworzył pierwsze na świecie centrum zdalnej pomocy użytkownikom swoich maszyn. Nazwa może być jednak myląca, tu nie chodzi o zwyczajną linię obsługi klienta... Centrum JD ma za zadanie wykrywać problemy z maszynach zanim ich właściciele się o nich dowiedzą, przy pomocy telematyki. Specjalny system ma odnotowywać trendy w awariach i na ich podstawie przewidywać, kiedy klient będzie potrzebował pomocy - zanim jeszcze maszyna stanie i spowoduje straty.

 

Wraz z prezentacją centrum pomocy, John Deere przedstawił program Big Parts Promise (Wielka Obietnica Części). Zakłada on, że jeśli autoryzowany dealer nie dostarczy i nie zainstaluje potrzebnych do pracy części przed końcem dnia roboczego, to te części będą przekazane za darmo. Objęte programem są rozruszniki, silniki, pompy, węże hydrauliczne. Co więcej, większe elementy jak całe silniki, osie, pompy, motory, zawory czy przekładnie są oddawane za darmo, jeśli nie dotrą do klienta w następnym dniu od zamówienia.

 

Poza wielkimi obietnicami redukcji przestojów i świetlanej przyszłości autoryzowanych serwisów, JD przedstawiła parę nowych maszyn. Wśród nich znalazło się przegubowe wozidło o ładowności 26 ton oraz drugie, mieszczące 31 ton, a także spycharka oraz dwie wielkoformatowe ładowarki.

 

Nowe modele i nowe możliwości

 

Hyundai ConExpo 2017 2 1024x683

Hyundai pochwaliła się niedawno nowymi modelami ładowarek kołowych. Mają one zapełnić lukę, jaka (zgodnie ze zdaniem producenta) istnieje w linii HL.

 

Oba modele zasila silnik Cummins. Zarówno HL965 jak HL975 są dostępne w alternatywnych konfiguracjach z przedłużonym ramieniem i automatycznie - większym zasięgiem. Podobną konfigurację, zwaną XT, zaprezentowano również dla starszego modelu HL940. W praktyce maszyna dysponuje około 35 cm większym zasięgiem.

 

Silniki Cummins instalowane pod maskami nowych modeli to QSG12, dysponujące mocą 331 KM. Maszyny wraz z nową, sporą łyżką są przeznaczone do ciężkich prac przy kopaniu i załadunku w kamieniołomach, wyrobiskach, kopalniach odkrywkowych i tym podobnych.

 

Zgodnie z informacjami przedstawicieli Hyundai, nowe maszyny mają oferować nieco tańszą, ale mocną alternatywę wobec większych ładowarek, jak na przykład HL980.

 

Wynajem coraz popularniejszy

 

DSCF4319 1024x768

Rental Show, czyli pokaz maszyn przeznaczonych na wynajem, odnotowuje w tym roku największą liczbę zwiedzających od 2006. Liczba zwiedzających hale pokazowe w amerykańskim Orlando osiągnęła 11 648 osób, z czego niemal 6 300 była już zawodowo związana z branżą.

 

Zgodnie z American Rental Association (ARA, Amerykańskie Stowarzyszenie Wynajmujących), trend na rynku wynajmu jest pozytywny. Na tegorocznych pokazach niektórzy wystawcy byli zaskoczeni liczbą kupujących maszyny w celu uzupełnienia floty. Jedna z firm dystrybutorskich, która wystawia swoje maszyny na pokazach od 59 lat, odnotowała tym razem najwyższą sprzedaż w historii.

 

Wnioski są dwa: rynek maszyn do wynajmu rozwija się, i warto inwestować w pokazanie swojej firmy na targach. To właśnie tu dochodzi do spotkań ze zdecydowanymi, zainteresowanymi produktem klientami.

 

Nowy, lepszy, stabilniejszy

 

Cat 745 AT1 1024x682

CAT zmodernizowała wozidło przegubowe 745. Maszyna posiada teraz większą kabinę i asystenta pomagającego utrzymać pojazd na kołach.

 

745 ma ładowność 45,2 tony - to dużo i wszyscy doskonale wiemy, jak groźne mogą być wywrotki taką maszyną. Dlatego zainstalowano w niej nowoczesny system Stability Assist, który głośno i wyraźnie ostrzega operatora w momencie, w którym maszyna przechyli się w niebezpieczny sposób. Co więcej, napęd połączony z układem aktywnej kontroli trakcji na bieżąco zarządza blokadami dyferencjałów w razie poślizgów.

 

Cat 745 AT Cab2 749x1024

Kabina 745 przeszła gruntowny lifting. Ten zaczyna się już od drabinki, która otrzymała własne oświetlenie włączane z poziomu gruntu. System "rozbudzania" włącza wyświetlacze w chwili, w której operator otworzy drzwi. Same drzwi również ulepszono: obecnie są lepiej uszczelnione i dzięki temu skuteczniej chronią przed pyłem. Skoro już operator rozsiadł się w fotelu i poczuł przestrzeń powiększonej ramy kabiny, może docenić poprawioną widoczność. Jeśli dzień jest upalny, to nieprzyjemnie parzące promienie słoneczne zatrzymają się na filtrach promieni podczerwonych w szybach. W razie potrzeby można uchylić okna po obu stronach.

 

Ekran dotykowy pozwala na personalizację ustawień maszyny oraz monitorowanie działania wszystkich podzespołów. Cóż, nic tylko usiąść, ustawić wszystko jak należy i pracować w komfotrowym otoczeniu...

 

GPS bez masztu

 

Trimble Earthworks for Dozers 1 2 John Deere dozer 1024x668

Firma Trimble dołączyła do wytwórców systemów pozycjonowania tarczy spycharek przy pomocy GPS, bez konieczności instalacji masztu na maszynie. Ten system wykorzystuje trzy zintegrowane jednostki pomiarowe by zlokalizować położenie tarczy oraz dwa odbiorniki GPS/GNSS montowane na dachu kabiny, służące do zlokalizowania maszyny. Klienci wytwórców tego rodzaju sprzętu zawsze chcieli łatwego w obłsudze oprogramowania, więc Trimble zbudowała swój na bazie popularnego Androida.

 

Wyświetlacz dotykowy TD520 można skonfigurować na potrzeby różnych zadań - zależnie od rodzaju wykonywanej pracy i charakteru miejsca.

 

Maszynowy oldsmobile

 

W Las Vegas odbyły się targi Con Expo i miłośnicy maszyn do dziś żyją tym, co mogli tam zobaczyć i czego się dowiedzieli. Jedną z nietypowych atrakcji był ciągnik gąsienicowy marki Caterpillar, którego możecie podziwiać na zdjęciach poniżej. Nic, tylko napawać oczy...

 

ConExpo 2017 Gold Lot gallery 13 1024x683

 

 

ConExpo 2017 Gold Lot gallery 14 1024x683

 

 

W tym tygodniu dzieje się naprawdę sporo: mamy zapowiedzi hybrydowej minikoparki oraz zupełnie nowej linii maszyn CASE. John Deere i Liebherr podpisują umowę o współpracy, a Terex ulepsza dźwig. Zapraszamy na kolejny przegląd tygodnia!

 

Przykra niespodzianka w CAT

 

Caterpillar 972M wheel loader 730C truck 1024x715

Trzy oddziały marki CAT zostały niespodziewanie odwiedzone przez agentów federalnych w czwartek rano (czasu lokalnego). Skonfiskowano dokumenty oraz materiały elektroniczne, jako część śledztwa dotyczącego strategii podatkowej CATa. Informacje obiegły media, a akcje firmy momentalnie spadły o 5%. Jest to największy spadek odnotowany w bardzo długim okresie...

 

Firma jest oskarżana o przenoszenie pieniędzy i unikanie w ten sposób płacenia podatków. Zgodnie z tą teorią, istnieją firmy "buforowe" mieszczące się w Szwajcarii i na Bermudach. Dochodzenie toczy się już od roku 2012.

 

Tymczasem, model spycharki CAT D6T został wyposażony w zupełnie nowy napęd. Przedstawiciele marki twierdzą, że maszyna jest nie tylko o wiele łatwiejsza w obsłudze, ale również bardziej oszczędna. Obecnie jednostką napędową jest silnik Cat C9.3 ACERT spełniający normy emisji Tier 4 Final i generujący 215 KM mocy. Połączono go z automatyczną skrzynią biegów o czterech przełożeniach, dzięki której maszyna spala nawet o 20% paliwa mniej podczas ciężkiej pracy.

 

Dodano także szereg rozwiązań zwanych GRADE. Teraz maszyna utrzymuje określony poziom spychacza bez konieczności połączenia z siecią GPS, a dane dotyczące równania są wyświetlane na monitorze operatora. Jako wyposażenie opcjonalne, użytkownik może wybrać asystenta 3D wspomagającego skomplikowane operacje równania powierzchni, a także dostosowanie układów maszyny do sieci wspomagających pracę.

 

Aktualizacja dźwigu

 

Demag AC 500 8 1

Terex ulepszył mobilny dźwig AC 500-8, gwarantując spełnienie norm emisji spalin Tier 4. Nośnik maszyny ma jedynie 17,1 metra długości i przedstawiciele marki określają go jako "najbardziej kompaktowy ośmioosiowy dźwig w tym zakresie wysięgu ramienia".

 

Wraz z aktualizacją układu wydechowego, AC 500-8 otrzymał nowy system kontroli IC-1 Plus. To pozwala na wykorzystanie dźwigu w miejscach, gdzie zwykle potrzebne były większe maszyny. Układ sterowania ma za zadanie dostosować i zapewnić największą możliwą siłę podnoszenia dla aktualnego kąta nachylenia dźwigu. Nie ma już z góry ustalonego limitu siły podnoszenia ustalonego w najmniej stabilnej pozycji maszyny.

 

Frezowanie na stojąco

 

Marka Ditch Witch zaprezentowała zupełnie nową maszynę: frez do rowów na którym operator... stoi.

 

ST37X image 1024x683

ST37X to poruszający się na gąsienicach, kompaktowy pojazd wyposażony w frez do wykonywania rowów. Obsługa urządzenia jest prosta, a możliwości dostawania się w trudnodostępne miejsca - bardzo duże. O wiele szybciej operator może zejść i wejść na maszynę tego rodzaju, niż do standardowej kabiny. Oczywiście możliwości techniczne ST37X nie dorównują niektórym dużym modelom frezów, ale na pewno i on znajdzie sobie sporo pracy.

 

Hybrydowa koparka kompaktowa

 

Na pokazach w Orlando (USA), marka Takeuchi zaprezentowała najnowszy model kompaktowej koparki z napędem hybrydowym. Połączenie silnika diesla i elektrycznego w jednostce marki Yanmar zaowocowało 14,9 KM mocy w trybie spalinowym i 14,2 KM w elektrycznym. Maszyna posiada osobną pompę przeznaczoną na pracę narzędzi hydraulicznych.

 

Takie rozwiązanie pozwala na dodatkowe zwiększenie uniwersalności maszyny - relacjonowali przedstawiciele marki. Właściciele nie muszą szukać dodatkowej koparki do pracy wewnątrz pomieszczeń. Dodanie modelu TB216H do oferty Takeuchi na pewno zadowoli naszych klientów.

 

TakeuchiTB215 H 1024x768

Koparkę można podłączyć do źródła mocy o napięciu od 400 do 480 V w trzech fazach. Jeśli podłączymy maszynę do prądu w trakcie pracy silnika spalinowego, ten automatycznie zostanie wyłączony i przejdzie w tryb elektryczny.

 

TB216H posiada także rozsuwane podwozie, co dodatkowo zwiększa możliwości maszyny.

 

Projekt Minotaur

 

CASE udostępniła w internecie krótki filmik zapowiadający pojawienie się czegoś, co określają jako "nową kategorię ciężkiego sprzętu". Wszystko ukryto pod enigmatyczną nazwą "projekt Minotaur" - dla niewtajemniczonych, minotaur jest potworem, bohaterem jednego z greckich mitów. Przedstawiano go najczęściej jako hybrydę człowieka i byka. Czyżby miało zatem chodzić o maszyny hybrydowe?

 

Na filmie widzimy niezbyt jasne urywki przedstawiające przepychany materiał. Czy mityczny minotaur okaże się spycharką o nowym napędzie? Przekonamy się, zapewne, już wkrótce. A poniżej zobaczycie wspomniany film:

 

 

JD i Liebherr: nowe przymierze

 

liebherr pr716 crawler tractor 300dpi 1024x697

John Deere i Liebherr ogłosiły zawarcie umowy mającej na celu przyspieszenie rozwoju technologii produkcji silników dzięki wspólnemu działaniu. Ten ruch reprezentuje formalizację pracującego już od dłuższego czasu związku między JD Power Systems oraz Machines Bulle (oddział Liebherr w Szwajcarii).

 

Umowa obejmuje wspólną pracę nad jednostkami napędowymi mającymi zapewnić korzyści obu markom, a także skrócić czas upływający od zaprojektowania do wyprodukowania nowego silnika. Zgodnie z informacjami podanymi w notce prasowej JD, współpraca będzie nastawiona na rozwój konkretnych przedziałów mocy i pojemności silników.

 

Skoro już mowa o John Deere: mimo, że zyski oraz sprzedaż marki były niskie w pierwszym kwartale 2017 roku, zarząd wciąż utrzymuje optymistyczną postawę. Spadki w liczbach są wynikiem wdrożenia w życie pewnych inwestycji, które mają się wkrótce zwracać.

 

W dzisiejszym przeglądzie, jak co tydzień, nie zabraknie nowości. Najciekawszą ma w zanadrzu JCB - o marce ostatnio mówi się coraz więcej, ale tym razem przygotowali coś naprawdę innowacyjnego...

 

Nadchodzący przełom?

 

JCB Teleskid TS3 8T compact track loader preview 1024x575

Marka JCB zapowiedziała prezentację zupełnie nowej maszyny na nadchodzącym ConExpo (pokazy odbędą się w przyszłym miesiącu). Trzeba przyznać, że brytyjczycy dbają o rozgłos w mediach oraz dążą do zmian w swoich maszynach: ostatnio co chwila dowiadujemy się o nowościach, jak na przykład zmianie silników na Rolls-Royce w dużych koparkach czy wejście an rynek maszyn dostępowych. Ale do rzeczy...

 

Nowa maszyna ma stanowić połączenie ładowarki o sterowaniu burtowym z ładowarką teleskopową. Linia produktów ma nosić nazwę Teleskid. Maszyny mają posiadać wydłużane ramię, a pokazywane dotychczas zdjęcia przypominają nieco wypuszczoną w zeszłym roku koparkę kompaktową CAT 304.5E2 XTC, która posiada możliwości maszyny o sterowaniu burtowym.

 

JCB wstrzymuje się z oficjalną premierą do pokazów na ConExpo, ale wielu dealerów już otrzymało specjalistyczne wyposażenie przeznaczone właśnie do tych maszyn. Na Youtube można już znaleźć filmiki pokazujące Teleskid w akcji. Potwierdzone są dwa modele: TS3-8W o sterowaniu burtowym oraz TS3-8T na gąsienicach. Oba zasilane są przez silnik JCB EcoMAX spełniający normy Tier 4 Final, pozbawione filtra DPF oraz płynu DEF.

 

A tu mała zapowiedź na wideo: 

 

 

Nowa hydraulika w maszynach JD

 

John Deere 85G excavator 1 1024x684

W kompaktowych koparkach marki John Deere (modele 75G i 85G) zamontowano dodatkowe proporcjonalne obwody hydrauliki sterowane ręcznie. Dzięki temu operatorzy mogą sterować narzędziami roboczymi z dowolną, wybraną prędkością. Jest to wyposażenie standardowe tych modeli.

 

Dla przypomnienia: obie koparki są napędzane silnikami o mocy 57 KM i są przeznaczone głównie do prac związanych z urządzaniem krajobrazu. Jako wyposażenie opcjonalne wybrać można gumowe gąsienice do pracy na twardych powierzchniach. Zarówno gąsienice jak łyżki mają wiele rozmiarów, do wyboru zależnie od przeznaczenia.

 

Najnowsza ładowarka Doosan

 

Najnowszy model ładowarki wielkoformatowej Doosan jest najbardziej wydajnym z dotychczas wyprodukowanych. Maszyna jest wyposażona w standardowy już w tego rodzaju urządzeniach podnośnik do kabiny oraz zwiększone bezpieczeństwo operatora: specjalną konstrukcję zapewniającą odpowrność na uszkodzenia.

 

Ramię podnośnika wyposażone jest w podwójne tłoki, a jego konstrukcja ułatwia dostęp do materiałów przy pomocy chwytaka lub magnesu. Silnik o mocy 189 KM może operować w czterech znanych trybach pracy, typowych dla maszyn Doosan: Economy, Standard, Power oraz nieco nowszym - Power+.

 

Komatsu pojedzie do Afryki

 

2017022310393517667

Marka Komatsu odebrała zamówienie na pokaźną sumę 401 sztuk maszyn do prac drogowych od Ministerstwa Budowy i Transportu Republiki Ugandy. Wysłane do Afryki urządzenia będą służyć do budowy oraz renowacji dróg w 112 regionach kraju. Kontrakt został podpisany dzięki współpracy rządu Ugandy z firmą Sumimto, zajmującą się dystrybucją sprzętu w tych rejonach świata.

 

John Deere wprowadziła nowy model ładowarki kołowej 844K-III. Spełnone są normy Tier 4, ale jednocześnie zachowana produktywność i solidność konstrukcji. Solidne osie wytrzymują przejazdy z całkiem sporą prędkością dzięki pięciostopniowej skrzyni biegów. Nad stanem maszyny i ładunkiem czuwa zaawansowany system diagnostyki.

 

Silnik dysponuje mocą 380 KM przy 1600 rpm. W standardowej łyżce mieści się 5,5 metra sześciennego materiału - jej szerokość to 3,46 metra. Konstrukcja maszyny ma za zadanie wytrzymać największe przeciążenia i sprostać pracy w trudnych warunkach. Charakterystykę pracy można zmieniać i dostosować do własnych potrzeb dzięki prostemu w obsłudze panelowi kontrolnemu montowanemu w kabinie. Warto zobaczyć i porównać z innymi modelami na stronie JD.

 

Niedawno utworzony związek znanej marki JD z twórcą oprogramowania AGTEC zaowocował wspaniałymi możliwościami dla przedsiębiorców. Połączono program Earthwork 4D z systemem telematycznym maszyn WorkSight by ułatwić wizualizację terenu budowy oraz przełożenie projektów na rzeczywistość. Jak mówili przedstawiciele John Deere, przedsiębiorcy będą mogli zredukować użycie sprzętu oraz czasu pracy dzięki zintegrowanemu procesowi równania gruntu. Wprost z cyfrowej mapy 3D na rzeczywisty teren.

 

Udostępnienie bazy danych AGTEC dealerom John Deere pozwoli na bliższą współpracę z klientami przez tworzenie wizualizacji, modeli 3D oraz tworzenie projektów. Konwersje plików programu Earthwork 4D są łatwe, można je wykorzystywać również ze sprzętem marek Leica lub Trimble podczas pokazów równania z systemem Smart Grade.

Dział: Roboty ziemne

 

Marka John Deere ogłosiła produkcję nowej linii silników spełniających najnowsze europejskie normy emisji spalin Tier 5. Jednostki te będą wyposażone w najświeższe technologie związane z redukcją katalityczną, kalibracją emisji i zaawansowaną recyrkulacją spalin.

 

Jeśli chodzi o charakterystykę pracy, najnowsze silniki będą nastawione na wysoki moment obrotowy przy niskich obrotach silnika. W najnowszej linii znajdą się motory o pojemnościach 2,9 l, 4,5 l, 6,8 l, 9 l oraz 13,5 l oraz mocy od 48 KM do 600 KM.

 

Duże ładowarki burtowe i kompaktowe ładowarki gąsienicowe John Deere będzie teraz można kupić z fabrycznie zainstalowanym systemem JDLink. Przypominamy - JDLink pozwala na zdalne obserwowanie maszyny oraz kluczowych parametrów jej pracy. Taka opcja będzie dostępna dla modeli ładowarek o sterowaniu burtowym 330G i 332G oraz kompaktowych ładowarek 331G i 333G.

 

"Naszym celem jest zapewnienie rozwiązań, nie tylko danych. Nasz autorski system JDLink oferuje zwiększenie produktywności, centralną pomoc i mądre zarządzanie flotą maszyn." - mówił Paul Garcia, manager produktu John Deere WorkSight - "Nasi klienci pytali o telematykę, teraz otrzymają ją zainstalowaną fabrycznie."

 

Największą korzyścią z JDLink jest bezpieczeństwo - w każdej chwili znamy lokalizację maszyny. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ładowarki o sterowaniu burtowym "cieszą się" jednym z największych współczynników kradzieży wśród maszyn budowlanych. Właściciele mogą dzięki JDLink wyznaczać wirtualne "płoty" oraz "godziny policyjne", po których przekroczeniu zostaną natychmiast zaalarmowani.

 

Klienci korzystający z ładowarek marki John Deere chcieli większej mocy, większych możliwości. Nowe modele 330 i 332G mają zwiększoną moc, która obecnie przewyższa tę uzyskiwaną w małych koparko ładowarkach czy mnikoparkach. Można zrobić więcej, używając jednej ładowarki o sterowaniu burtowym.

 

Najważniejsze zalety maszyn to prędkość przejazdowa do 12 km/h, znacznie zwiększona siła i całoroczna kabina z klimatyzacją. Do wyboru mamy dwie różne konstrukcje podnośnika: przeznaczona do cięższych zadań związanych z architekturą krajobrazu oraz druga, do prac budowlanych i rolniczych.

 

Koparka gąsienicowa John Deere została wyposażona w nowy silnik, spełniający normy Tier 4.

 

Nowa jednostka napędowa to 13,5 litrowy motor generujący 367 KM. Zgodnie z przeznaczeniem ma pracować przy budowie rurociągów, masywnych wykopkach i projektach budowlanych. Układ wydechowy posiada samooczyszczający się filtr cząstek stałych, który może pracować nawet 15 tysięcy godzin bez konieczności oczyszczania. Silnik posiada różne tryby pracy, odpowiednie do wykonania rozmaitych zadań przez zbalansowanie pracy silnika i pomp hydraulicznych. Dostępny jest także panel kontrolny pozwalający na bezpośrednie sterowanie przepływem oleju w narzędziach roboczych.

 

Poza silnikiem i ulepszonymi punktami pomiaru oleju, nowa maszyna jest prostsza w obsłudze technicznej: posiada wyłącznik akumulatora, nakręcane filtry paliwa i dwa dodatkowe separatory wody.

 

Zadbano również o bezpieczeństwo operatora - ustawienie stopnia na ramie zostało zmienione, dodano poręcze na nadwoziu oraz parę uchwytów przy punktach serwisowych.

 

Jako opcję, koparkę wyposażyć można w system pomiarowy 2D/3D, pozwalający na wykorzystanie programów autopoziomujących pochodzących od firm Topcon, Trimble, Leica i innych.

Dział: Roboty ziemne

 

John Deere dodał trzy nowe pługi śnieżne do linii akcesoriów Worksite Pro. Narzędzia mogą być również wykorzystywane przy pracy z niewielkimi ilościami sypkiej gleby.

Pługi BV6, BV8 i BV9 współpracują z ładowarkami o sterowaniu burtowym. Mogą być używane w czterech różnych pozycjach:

- prostej, by zmaksymalizować powierzchnię przy pojedynczym przejeździe

- konfiguracji V, do przejazdów przez wyjątkowo duże zaspy

- szufli, w której dwie tarcze skierowane są do środka, co służy do układania materiału

- 30 stopni w lewą lub prawą stronę, do bardziej precyzyjnego układania materiału

Zawór elektrohydrauliczny pozwala na niezależne ruchy dwóch tarcz, a sprężyny udarowe chronią maszynę przed uderzeniami w twarde obiekty znajdujące się pod śniegiem. Dostępne są także gumowe krawędzie spychacza, do wykorzystania na delikatnych powierzchniach.

 

Modele 524K-II, 544K-II i 624K-II to maszyny wyposażone w hydraulikę wyczuwającą obciążenie i nowoczesne, 5-biegowe skrzynie. Projektanci skupili się na ułatwieniu manewrów w środowisku pracy.

Wszystkie modele są napędzane przez silniki Deere PowerTech spełniające normy emisji spalin Tier 4, które współpracują z nowymi skrzyniami biegów. Moc jednostek napędowych to odpowiednio 130, 163 i 186 koni mechanicznych. Ich cechą charakterystyczną jest bardzo wysoki moment obrotowy i zmniejszone obroty podczas wymagających zadań.

System wykrywania obciążenia jest podobny do tego znanego już z koparek znanej marki. Jak informuje producent, ładunek jest na bieżąco wykrywany, a przepływ dostosowuje się do aktualnych potrzeb.

Kabinę wyposażono w przyciemniane szyby, urządzenia wytłumiające hałas powodowany przez pracę silnika oraz monitor wyświetlający informacje dotyczące wymaganej obsługi serwisowej.

 

Dzięki nowym złączom narzędziowym w koparkach kompaktowych John Deere można zmieniać narzędzia robocze bez wychodzenia z kabiny. Łącze 16GE23 pozwala na łatwą zamianę
bez przerywania pracy. Urządzenie zaprojektowano dla modeli koparek 35G, 50G i 60G, jest kompatybilne z wciąż rozszerzającą się linią dodatków John Deere Worksite Pro.

 

Łącze jest wyposażone w system zamykający, który chroni przed zużyciem (narzędzie robocze jest mocno osadzone i nie obija się o inne elementy). System jest uruchamiany przez przełącznik w kabinie operatora.

 

Jak mówił Mark Wall, szef marketingu koparek John Deere Construction & Forestry, "Hydrauliczne łącze optymalizuje pracę i produktywność przez uproszczenie procesu zmiany łyżek, więc projekty nie są już zakłócane przez skomplikowane i czasochłonne czynności związane z manualnym przepinaniem narzędzi roboczych."

Dział: Roboty ziemne

 

John Deere zaprezentował niedawno nowe modele spychaczy z systemem autopoziomowania opartym na systemie GPS. W nowych modelach 750K i 850K nie ma masztu wysyłającego i odbierającego sygnały.

 

W ubiegłym roku technologię zaimplementowano na modelu 700K - teraz firma zdecydowała się umieścić go również w większych maszynach. Tarcza spychacza ustawia się na odpowiedniej wysokości w oparciu o informacje pozyskane z systemu GPS, dzięki czemu odpowiedni poziom gruntu uzyskuje się automatycznie. Dzięki temu można pominąć czasochłonne pomiary poziomu wyrównanego miejsca i szybciej przejść do kolejnych zadań. Technologia została już sprawdzona i zaakceptowana przez wielu przedsiębiorców.

 

Różnica między konwencjonalnym systemem i tym zaimplementowanym w spychaczach JD polega na tym, że maszyny spod znaku jelenia nie posiadają anteny na przedniej tarczy, a więc również kabli biegnących po ramieniu aż do kabiny. Podobne rozwiązanie widzieliśmy również w spychaczach Komatsu. Rozwiązanie polega na zastosowaniu dwóch anten montowanych na kabinie pojazdu i dwóch urządzeń poziomujących - jednego w maszynie i jednego umieszczonego bezpośrednio za tarczą.

 

Taki zestaw przyrządów pomiarowych jest w stanie określić położenie maszyny łącznie z wysokością nad poziomem morza, a także jej nachylenie wraz z ustawieniem tarczy spychacza. Dane są kompilowane w obraz 3D. Maszynę można ustawić w tryb automatyczny, by pozostawić poruszanie tarczą "w rękach" komputera. Potem wystarczy już tylko prowadzić maszynę w odpowiednie miejsca.

 

System nazwany Auto SmartGrade wykrywa także zbyt duże obciążenia (poślizg gąsienic) i jest w stanie tymczasowo unieść tarczę by pokonać przeszkodę.

 

Auto SmartGrade jest montowany w maszynach fabrycznie i nie wymaga ulepszeń po zakupie. Nie trzeba też zdejmować oprzyrządowania każdego dnia, a kalibracja zajmuje każdorazowo około 30 minut.

Dział: Roboty ziemne

 

John Deere prezentuje nowoczesne maszyny kompaktowe oferujące jeszcze większą produktywność i niezawodność. Nowe ramowe ładowarki z serii G oraz kompaktowe ładowarki gąsienicowe to maszyny, które z pewnością zainteresują zarówno budowlańców, jak farmerów czy osoby zajmujące się pielęgnacją przestrzeni miejskiej.

 

Projekt nowych maszyn uwzględnia uwagi przekazane do John Deere przez użytkowników. Co poszło do przodu? Zwiększono produktywność, widoczność z kabiny, a także uproszczono dostęp serwisowy.

 

"Nigdy nie było większego zapotrzebowania na urządzenia kompaktowe." - mówi Gregg Zupancic, kierownik marketingu produktów w John Deere Construction & Forestry - "Potrzeba maszyn, które minimalizują przestoje i maksymalizują produtktywność, jednocześnie minimalizując koszta pracy."

 

Największym ulepszeniem w dużych ramowych ładowarkach jest przeprojektowany pionowy siłownik, dzięki któremu możemy podnosić wyżej, by sprawniej i szybciej ładować. Bez trudu załadujemy wywrotki czy inne maszyny wymagające wysokiego uniosu.

 

Moc nowych ładowarek jest porównywalna do niewielkich koparko - ładowarek czy koparek gąsienicowych. Zwiększono siłę poruszania łyżki i ramienia. Jednocześnie, dzięki zachowaniu niewielkich rozmiarów, operatorzy mogą bez problemów wykonywać czynności w ciasnych miejscach.

 

Zwiększono maksymalny przepływ w układzie hydraulicznym oraz ogólną moc układu, dzięki czemu użytkownicy mają dostęp do jeszcze szerszej gamy dodatków. Zmiana z jednego narzędzia roboczego na kolejne jest prosta, dzięki zastosowaniu systemu szybkozłączy Quik-Tatch.

 

Serię ulepszeń wprowadzono także do kabiny operatora. Wygodniejsze podejście na miejsce pracy, szczelnie zamykane drzwi czy łatwość ustawienia się w wygodnej pozycji to tylko niektóre z nich. Najlepsza w swojej klasie widoczność jest uzupełniana przez kamerę wsteczną, która przekazuje obraz wprost do dużego monitora w kabinie. Na wyposażeniu opcjonalnym jest również kompletne oświetlenie robocze LED.

 

W nowych maszynach zaimplementowano także system telematyczny WorkSight, kompatybilny z autorskim JDLink, dzięki czemu właściciel może na bieżąco monitorować położenie i parametry maszyny, a także otrzymywać powiadomienia o koniecznych serwisach.

Strona 1 z 2
© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL