Termin "social distancing" odnoszący się do bezpiecznej odległości od innych osób w czasie zagrożenia epidemiologicznego stał się w ostatnich miesiącach powszechnie znany. Konieczność stosowania się do zasad określających tę odległość sprawiła, że naukowcy zaczęli rozwijać technologie mające nam w tym pomóc. Jak? I jak to się ma do sektora budowlanego?
Zacznijmy od tego, że place budowy nie spełniają (przynajmniej pozornie) kryteriów miejsca o wysokim zagrożeniu zakażeniem. Najczęściej mamy przecież do czynienia z niewielką liczbą osób rozsypanych na sporym obszarze. Jednakże, podczas całego dnia roboczego można wyróżnić "wąskie gardła", w których dochodzi do bliskich spotkań, a co za tym idzie - do zwiększonego ryzyka przekazania zarazków.
Podstawowym środkiem zaradczym jest wprowadzenie dodatkowych obostrzeń: ograniczenie maksymalnej liczby osób w szatni czy na spotkaniu, pomiędzy cyklami dezynfekcji. To jednak może nie wystarczyć, i tu właśnie wkracza nowoczesna technologia.
Pierwszym z urządzeń pomagających zachować bezpieczną odległość jest 'SafeSpace' opracowane przez DKN Capital i LociLabs. Urządzenie jest w gruncie rzeczy bardzo proste: mamy do czynienia z zegarkiem lub niewielkim pudełkiem przypinanym do pasa. Działanie polega na emitowaniu wibracji i drgań, kiedy inne urządzenie znajdzie się w zasięgu sześciu stóp (odpowiednik dwóch metrów).
Pojedynczy czujnik może pracować do 12 godzin na jednym ładowaniu. SafeSpace ma nie tylko doraźnie ograniczać możliwość kontaktu między pracownikami, ale również promować dobre nawyki w pracy.
Jedną z pierwszych firm, które wdrożyły taką technologię, jest Amey z Wielkiej Brytanii. Pracownicy z sektorów budowy kolei i dróg oraz utylizacji odpadów noszą czujniki. Jak mówi dyrektor generalny Amey, James Haluch, "Wierzę, że wraz z istniejącymi już sposobami, powinniśmy rozwijać nowe technologie takie jak SafeSpace, by zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników".
Podobne urządzenie, wykorzystujące technologię IOT (Internet of Things, czyli internet rzeczy), nie tylko alarmuje o przekroczeniu bezpiecznej odległości, ale może też tworzyć mapy miejsc pracy. SmartVid.io to niewielkich rozmiarów czujnik montowany na kasku budowlanym, przekazujący informacje o lokalizacji pracowników do systemu, który następnie może wygenerować "zdjęcie" miejsca pracy z zaznaczonymi punktami zwiększonego ryzyka - na przykład tam, gdzie wielu pracowników znajduje się często w ciągu dnia, lub gdzie dochodzi do dużej liczby kontaktów.
A Wy, jak radzicie sobie z zaleceniami dotyczącymi ochrony przed zagrożeniem epidemią? Czy na placu budowy wdrożono dodatkowe środki bezpieczeństwa?