Panowie (Pań znów zabrakło na liście - do roboty, dziewczyny!), poniżej lista zawodników w konkursie Mistrzowski Chwyt. Pamiętajcie, by zgłaszać się na placu manewrowym grupami o określonych godzinach! Czekamy na Was w Dąbrowie Górniczej 8 kwietnia. 

 

17553955 1649481982027560 2688469426398457161 n

 

27 lutego w Błońskim Centrum Kultury miało miejsce spotkanie z podziękowaniem dla uczestników akcji WOŚP. Znaleźli się na nim operatorzy z eROBOCZE DEMO TEAM (w nieco okrojonym składzie): Damian Dzięgielewski oraz Krystian Moris, a wraz z nimi właściciele firmy Agar, Agnieszka i Zbigniew Dzięgielewscy. Nie zabrakło też Rafała Jajora, prezesa wydawnictwa Las Media, oraz Zbigniewa Migdy, prezesa Stowarzyszenia Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR.

 

DSC 3039

Po rozdaniu pamiątkowych dyplomów podano mały poczęstunek. Przyszedł czas na chwilę refleksji nad ostatnią edycją WOŚP oraz wyciągnięcie wniosków. "Pokaz bardzo się udał, mimo, że mieliśmy niewiele czasu na przygotowanie." - komentował Damian Dzięgielewski - "A najlepszą nagrodą za wysiłek były uśmiechy dzieci, które w tym uczestniczyły. W przyszłym roku trzeba będzie lepiej dopracować pokazy, a wszystko na pewno pójdzie jeszcze lepiej."

 

Bardzo podobne zdanie na temat akcji dla WOŚP miał Krystian Moris. "W tym roku pokazy były bardzo spontaniczne, co nie jest złe, ale zawsze lepiej mieć gotowy plan. Na kolejny finał przygotujemy się lepiej i będzie jeszcze fajniej."

 

Pozostaje więc tylko czekać do następnego finału Wielkiej Orkiestry. A do tego czasu odbędzie się jeszcze sporo pokazów na które warto się pofatygować, jak na przykład otwarcie sezonu w Dąbrowie Górniczej

 

Na pewno obiło się Wam już o uszy, że na eROBCZE SHOW przyjadą maszyny przeładunkowe Sennebogen. Same w sobie są bardzo ciekawe i posiadają mnóstwo zastosowań, a także cieszą operatora wygodnymi rozwiązaniami. Ale na naszym pokazie pójdziemy o krok dalej w ich prezentacji...

 

Mieszko Szot, którego wielu uczestników i kibiców Big Bau Masters kojarzy z roli sędziego, poprowadzi w kwietniu zupełnie nową konkurencję. Zawody Mistrzowski Chwyt są niezależnym konkursem: w szranki staną operatorzy maszyn przeładunkowych - czyli właśnie wspomnianych Sennebogen, które dostarczy dystrybutor Bax Baumaschinen. Mieszko nie zdradza na razie szczegółów, ale wiadomo, żekonkurencje będą oparte na precyzji oraz szybkości posługiwania się tymi niemieckimi cudami. Chętnych do udziału w konkurencjach gorąco zapraszamy! Listy zostaną otwarte już wkrótce, a informacje o sposobach zapisu na Mistrzowski Chwyt podamy najszybciej jak to możliwe, w tej notce. Oczywiście w odpowiednim momencie podamy te informacje również na naszej stronie facebook, więc nie zapomnijcie kliknąć "lubię to" i obserwować wydarzenia na bieżąco. 

 

Persbericht Sennebogen 860M 1.doc NEU high

 

DSC 2204

Na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Błoniu pod Warszawą zebrano w tym roku rekordową sumę 125 tysięcy złotych. W wydarzeniu brał udział eROBOCZE DEMO TEAM. Pokaz naszych najlepszych operatorów był bardzo udany, o czym najlepiej świadczą miny zadowolonych dzieci...

 

Od rana do wieczora odbywały się pokazy tańca maszyn. Zorganizowaliśmy także całkowitą demolkę z udziałem dwóch wraków samochodów. Za sterami zasiedli znani wszystkim mistrzowie: Michał Mazurek, Krystian Moris, Mieszko Szot i Damian Dzięgielewski. Między pokazami dzieci miały okazję przejechać się ładowarką ze sterowaniem burtowym i samodzielnie poruszać ramieniem maszyn by przestawić przygotowane drewniane klocki - wszystko oczywiście pod czujnym okiem operatorów.

 

Serdeczne podziękowania kierujemy do Zbigniewa Dzięgielewskiego, właściciela firmy AGAR. To właśnie dzięki niej w pokazach uczestniczyła koparko-ładowarka, ładowarka ze sterowaniem burtowym i mini-koparka z chwytakiem. Dziękujemy również wszystkim zaangażowanym w pokaz oraz gościom - tym najmłodszym i tym nieco starszym. Jesteście wspaniali! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, widzimy się za rok na kolejnym finale WOŚP :)

 

Inicjatywa pokazów dla WOŚP wyszła od samych członków eROBOCZE Demo Team. Pokazy zorganizowało wydawnictwo Lasmedia i Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych "Operator" we współpracy z błońskim Sztabem WOŚP i firmą AGAR. Pokazy były oficjalną częścią 25. Finału WOŚP. Wszyscy pracowali przy tym przedsięwzięciu społecznie.

 

Poniżej znajdziecie parę zdjęć z pokazu :)

 

 

DSC 2129

 

DSC 2199

 

DSC 2237

 

DSC 2270

 

DSC 2281

 

DSC 2183

 

 

 

W wywiadzie specjalnie dla eROBOCZE, główny sędzia zawodów BIG BAU MASTERS opowiedział trochę o sobie, trochę o idei konkursu, a także o tym, jak wygląda tworzenie kolejnych edycji i jakie błędy najczęściej popełniają operatorzy maszyn. Zapraszamy!

 

 

eROBOCZE: Mieszko Szot - kto to taki? Opowiedz parę zdań o sobie.

Miesko Szot: Mam jobla na punkcie wszystkiego co ma silnik i się porusza, ha ha... Wiem też doskonale, co znaczy dla operatora maszyny roboczej wygrana w konkursie BIG BAU MASTERS - to dzięki tytułowi mistrza zdobytemu w 2014 roku w Kielcach znalazłem pracę za sterami.

 

 

eROBOCZE: Jak to się stało, że związałeś się z maszynami roboczymi?

M. S.: Byłem bezrobotny, w trakcie poszukiwań pracy i przeglądania różnych ofert natrafiłem na kursy i szkolenia prowadzone przez OHP. Zapisałem się od razu, niestety nie było wolnych miejsc na koparko-ładowarkę, więc wybrałem spawacza. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu ktoś zrezygnował, a pani z OHP zadzwoniła do mnie, bo pamiętała że byłem tym bardzo zainteresowany. I tak w połowie 2013 roku zdobyłem uprawnienia na koparko-ładowarkę. Rok później odbył się konkurs BIG BAU, który bardzo pomógł mi w karierze zawodowej.

 

 

eROBOCZE: Jak długo pracujesz już na maszynach i na jakich? Masz jakieś ulubione modele?

M. S.: Na maszynach pracuję od 2013 roku, zaczynałem od koparko-ładowarki, później przesiadłem się na koparki i ładowarki. Obecnie obsługuję nawet dźwigi samojezdne. Tak naprawdę nie mam ulubionych modeli, każda maszyna jest dla mnie inna, oryginalna i fascynująca.

 

 

eROBOCZE: Twoja działalność w Stowarzyszeniu Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR - od kiedy należysz do stowarzyszenia, jaką funkcję w nim pełnisz?

M. S.: Należę do "OPERATORA" od samego początku jego istnienia. Jestem zwykłym członkiem, takim samym jak każdy inny operator.

 

 

eROBOCZE: Opowiedz coś na temat BIG BAU MASTERS. Kto był pomysłodawcą zawodów? Od kiedy trwają konkurencje, która to już edycja?  

M. S.: Skąd wziął się pomysł na nasze zawody? O to trzeba zapytać pana Włodzimierza Mazura - to on był głównym pomysłodawcą tego przedsięwzięcia. Zawody odbywają się już od 2014 roku. Ostatnie konkurencje w Kielcach były szóstą edycją konkursu.

 

mieszko 3

 

eROBOCZE: Jaką funkcję pełnisz na zawodach? 

M. S.: Jestem głównym sędzią. To ja mam przykry obowiązek decydować o ilości punktów karnych czy dyskwalifikacji zawodnika.

 

 

eROBOCZE: Czy skład jury jest zawsze taki sam?

M. S.: Od 2015 roku staramy się mieć ten sam skład, co niestety nie zawsze jest możliwe - każdy ma swoje życie i nie zawsze może dołączyć do reszty. Teraz w kielcach zabrakło z nami Grzegorza Galery, którego zastąpił Dariusz Pawłowski. Jakub Zięba był już na trzech edycjach, ale mieliśmy też gościa w naszym składzie - był nim przedstawiciel firmy AS Bud, Artur Witulski. 

 

 

eROBOCZE: Jaki cel przyświeca organizatorom BIG BAU MASTERS? O co walczą uczestnicy?

M. S.: Celem jest wyłonienie najlepszych operatorów oraz podniesienie popularności naszego zawodu. A to bardzo trudny zawód. Nie wszyscy mają świadomość tego ile odpowiedzialności spoczywa w naszych dłoniach, sterujących kilkunastotonowymi maszynami. A o co walczą uczestnicy? Nie tylko o nagrody rzeczowe. Wszyscy walczą przede wszystkim o prestiż i szacunek innych. 

 

 

eROBOCZE: Jak są tworzone konkurencje na zawody? Powtarzają się, czy za każdym razem są inne?

M. S.: Konkurencje na zawody są tworzone w dość luźnej atmosferze. Cały skład spotyka się przy kawie u Sekretarz Stowarzyszenia, Karoliny Cyranowskiej. Siedzimy,  debatujemy, rysujemy, itd. Staramy się żeby konkurencje nigdy się nie powtarzały. Nawet jeśli któraś jest podobna do poprzednich edycji to i tak jest na tyle zmieniona, że zawodnicy muszą się wykazać zarówno kreatywnością, jak umiejętnościami. Dotychczas nie było dwóch takich samych konkurencji.

 

 

eROBOCZE: Przejdźmy do ostatnich zawodów w Kielcach. Jakie wrażenie wywarły na Tobie zmagania zawodników?

M. S.: widać zaciętą rywalizację między operatorami - i to w naprawdę przyjemnym, sportowym wydaniu. Cieszy mnie również to, że zawodnicy, którzy osobiście się nie znają, podczas zawodów rozmawiają ze sobą, żartują. Czuć to "operatorskie braterstwo" i to jest naprawdę coś, co robi na człowieku wielkie wrażenie.

 

 

eROBOCZE: Czy wśród zawodników widać już kształtującą się czołówkę tych "najlepszych"? Kto jest faworytem w klasyfikacji generalnej?

M. S.: Widać już czołówkę. Niektórzy zawodnicy przyjeżdżają na każde zawody jakie tylko organizujemy. Nie chcę mówić, kto jest faworytem - wystarczy spojrzeć na klasyfikację generalną. Trzeba też pamiętać, że każdy błąd i niedopatrzenie ze strony zawodników - również tych na najlepszych pozycjach - skutkuje punktami karnymi, co w rezultacie obniża ich noty w klasyfikacji. 

 

 

eROBOCZE: Za jakie błędy najczęściej jury musiało karać zawodników? Były jakieś dyskwalifikacje?

M. S.: Najczęstsze błędy to zupełnie banalne niedopatrzenia. Zawodnicy zapominali o pozycjach transportowych maszyn, co jest nie zgodne z BHP. Podobnie jest z nieprawidłowym wsiadaniem czy wysiadaniem z maszyny. Owszem, były dyskwalifikacje i to aż trzy: jedna była za zniszczenie konstrukcji, druga za nie podparcie się łyżką przednią koparko-ładowarki (wymóg BHP - przyp. red.) i ostatnia - chyba najbardziej karygodna - to ruszenie koparko-ładowarką z rozłożonymi podporami i przednią łyżką zdzierającą kostkę brukową z placu.

 

 

eROBOCZE: Co, Twoim zdaniem, jest dla zawodników najtrudniejsze w zawodach BIG BAU?

M. S.: Konkurencja już sama w sobie jest trudna. Ktoś, kto stoi obok powie "łatwizna", ale zza sterów maszyny wygląda to zupełnie inaczej. Precyzyjne kontrolowanie maszyny roboczej  - a właśnie tego wymagają konkurencje - to wielka sztuka. Uważam jednak, że najtrudniejsze dla zawodników jest zwalczenie stresu, bo to właśnie przez niego popełniają najwięcej błędów.

 

 

eROBOCZE: Możesz już zdradzić jakieś informacje dotyczące kolejnej edycji konkursu w Poznaniu?

M. S.: Co do kolejnej edycji zawodów w Poznaniu - wciąż nie mogę nic powiedzieć. Sam czekam na potwierdzenie i więcej wiadomości od organizatorów. Na razie wiem tylko, że zawody mają się odbyć 10 września.

 

mieszko 2

 

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL