Chiński producent maszyn Liu-Gong ma zamiar obalić ogólnie przyjęty stereotyp "chińszczyzny". Wraz z wprowadzeniem norm emisji spalin Tier 4 w najnowszych modelach ładowarek, firma ma zamiar wypromować się na rynku europejskim i amerykańskim. Już niebawem zobaczymy sześć nowych modeli.
Seria H to maszyny o masie od 3 do 9 ton. Posiadają silniki marek Cummins lub Perkins, pompy tłokowe Rexroth, sterowanie hydrauliczne z opcją wykrywania obciążenia, szybkozłącza, system automatycznego smarowania oraz kontroli jazdy, kamerę wsteczną, ergonomiczną kabinę, system telematyczny, sterowanie awaryjne i urchamiany hydraulicznie wiatrak chłodnicy.
Wszystkie modele korzystają z technologii DOC (diesel oxydation catalyst, czyli katalizator utleniający) oraz SCR (selective catalytic reduction, czyli selektywna redukcja katalityczna). Największy model posiada także DPF, czyli znany filtr cząstek stałych.
Największą zmianą w stosunku do poprzednich modeli jest hydraulika wyczuwająca obciążenie. Mówiąc najogólniej, system zwiększa przepływ tylko w razie realnej potrzeby: duże obciążenia są uprzywilejowanie i otrzymują zawsze odpowiednią siłę.