Znikające zabawki

 

Święta nadchodzą wielkimi krokami, a wraz z nimi - prezenty. Wśród nich w znacznej części zabawki, a więc plastik, plastik, plastik. Wiecie, że szacunkowo w oceanach pływa obecnie około 250 milionów ton plastikowych rzeczy? Niestety, każde święta przyczyniają się do takiego stanu rzeczy, zachęcając nas do kupowania coraz nowszych produktów z popularnego materiału. Rozwiązanie? Opcja samozniszczenia w zabawkach, nad którą pracują naukowcy z Uniwersytetu Penn State z Scottem Phillipsem na czele.

 

Temat wydaje się śmieszny, ale dotyczy naglącego problemu. Mowa o stworzeniu możliwości pozbycia się plastiku skutecznie i szybko - zaczyna się od zabawek, następne mogą być przedmioty codziennego użytku. Wystarczy rozejrzeć się dookoła, potencjalne plastikowe śmieci otaczają nas na każdym kroku. Recykling materiału jest energochłonny i obecnie niezbyt skuteczny. Na temat rzeczywistego czasu rozkładu plastiku możemy jedynie snuć domysły, obecnie wiadomo, że na wysypiskach znajduje się elementy liczące sobie już ponad 50 lat. Wyraźnie widać, że dziwna wizja Scotta Phillipsa może być dla naszego środowiska bardzo przydatna, o ile okaże się możliwa...

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL